Nowy Sącz. Wolontariusze pukają do domów. Gdy wypełnisz dokument, bank sam przekaże pieniądze

Nowy Sącz. Wolontariusze pukają do domów. Gdy wypełnisz dokument, bank sam przekaże pieniądze

Lekarze Bez Granic, Nowy Sacz, czy pukają do domów? Polska

Do redakcji portalu DTS24 dotarły informacje, które mówią o tym, że młodzi ludzie chodzą po nowosądeckich osiedlach, pukają do domów i podają się za wolontariuszy organizacji Lekarze Bez Granic. Mieszkańcy są przez nich proszeni o wypełnienie dokumentów, które są zleceniem cyklicznego pobierania pieniędzy z konta. Wolontariusze proszą o podanie danych osobowych – z numerem rachunku bankowego włącznie.

Postanowiliśmy zweryfikować napływające od mieszkańców informacje. Sprawdziliśmy, że istnieje coś takiego jak międzynarodowa organizacja Lekarze Bez Granic i jak czytamy w Wikipedii, jej siedzibą jest Genewa. W tym samym źródle można przeczytać, że organizacja została założona przez grupę francuskich lekarzy i dziennikarzy niosących pomoc humanitarną w czasie wojny w Biafrze. W Polsce działa raptem od 2022 roku.

Skontaktowaliśmy się z Andrzejem Jędrzejczakiem, który na stronie lekarze-bez-granic.pl widnieje jako osoba odpowiedzialna za kontakt z mediami. Zapytaliśmy, czy w Nowym Sączu pracują wolontariusze a jeśli tak, czy pukają do mieszkań i proszą o wsparcie finansowe dla organizacji, które ma polegać na cyklicznym pobieraniu środków z konta. Odpowiedź Andrzeja Jędrzejczyka była twierdząca. W autoryzowanej wypowiedzi mailowej Andrzej Jędrzejczyk wypowiada się następująco.

Dzień dobry,
Tak jak rozmawialiśmy, podsyłam informacje, o które Pan prosił w postaci wypowiedzi Magdaleny Florczak, odpowiedzialnej za pozyskiwanie funduszy na działalność humanitarną Lekarzy bez Granic w Polsce (poniżej).

Ode mnie – tu jest kompleksowa informacja o tych działaniach: https://fundraiserzy.lekarze-bez-granic.pl/. Może do wykorzystania w tekście albo do polecenia czytelniczkom i czytelnikom, jeśli mieliby bardziej szczegółowe pytania lub wątpliwości.

„Od kilku dni jako Lekarze bez Granic prowadzimy w Nowym Sączu działania informacyjno-fundraisingowe.

Mieszkanki i mieszkańcy Nowego Sącza mogą spodziewać się, że przedstawiciele naszej organizacji zapukają do ich drzwi, chcąc przedstawić działalność Lekarzy bez Granic i prosić o jej regularne wsparcie. Takie działania od lat prowadzimy na całym świecie, a od prawie dwóch lat również w różnych miastach w Polsce.

Zbierane w ten sposób fundusze przeznaczamy na nasze cele statutowe, czyli na medyczną pomoc humanitarną osobom dotkniętym skutkami katastrof naturalnych czy konfliktów zbrojnych. Nasza działalność w prawie w stu procentach finansowana jest z prywatnych darowizn – pozwala nam to działać niezależnie, skutecznie i natychmiast, jak tylko pojawia się taka potrzeba.

Kiedy wybucha wojna (jak w dwa lata temu w Ukrainie) czy wydarza się potężne trzęsienie ziemi (jak w zeszłym roku w Syrii) może ruszyć z pomocą od razu, nie czekając na decyzje polityków, efekty doraźnych zbiórek czy pieniądze z publicznych programów.

Osoby, które zdecydują się na stałe wspieranie Lekarzy bez Granic – na przykład kwotą 50 czy 100 złotych miesięcznie – będą mogły zrobić to przez polecenie zapłaty. Jest to forma płatności oparta o system bankowy, co zapewnia darczyńcom pewność, że pieniądze trafią we właściwe miejsce. Nasi przedstawiciele nie zbierają pieniędzy do puszek, nie przyjmują gotówki ani wpłat kartowych. Co ważne – takie polecenie zapłaty można w każdej chwili anulować lub zawiesić lub zmienić kwotę miesięcznego wsparcia.

Nasi przedstawiciele ubrani są w charakterystyczne czarne kamizelki z naszym logotypem. Mają przy sobie identyfikatory z numerem, który można sprawdzić na naszej stronie internetowej. Również tam można dowiedzieć się więcej jak działamy – wyraża się Andrzej Jedrzejczyk.

Zachowaj ostrożność
Nie wiemy dlaczego osoba odpowiedzialna za kontakt z mediami przysłała nam wypowiedź w imieniu innej osoby. Nie mamy też na ten moment żadnych podstaw, aby twierdzić, że wolontariusze, którzy pukają do mieszkań w Nowym Sączu mają złe intencje. Zalecamy jednak, aby uważnie wszystko sprawdzać. Jak zwracają uwagę mieszkańcy Nowego Sącza, wrażliwą sprawą jest to, że osoby starsze mogą nie zdawać sobie sprawy, że wypełniając dokumenty przekazują tak naprawdę możliwość stałego, cyklicznego (automatycznego) pobierania pieniędzy z ich konta.

Czy wiadomo dokładnie na co trafiają zbierane fundusze? Na stronie internetowej Lekarze Bez Granic możemy przeczytać: „Zapewniamy pomoc medyczną osobom dotkniętym przez wojny, epidemie, katastrofy naturalne i społecznościom wykluczonym z systemu opieki zdrowotnej. 80 procent naszych środków finansowych przeznaczamy bezpośrednio na realizację misji społecznej, 15 procent środków przeznaczamy na fundraising, a 5 procent na administrację. Zachowujemy także rezerwę, dzięki której możemy niezwłocznie uruchomić pomoc, gdy dochodzi do kryzysu. Wykorzystanie funduszy Lekarzy bez Granic jest ściśle kontrolowane, a raporty finansowe podlegają audytowi i są udostępniane publicznie. Przeważająca większość naszych projektów humanitarnych jest realizowana bezpośrednio przez nasze zespoły. W wyjątkowych przypadkach wspieramy działania lokalnych organizacji medycznych, które mają bezpośredni dostęp do osób w potrzebie”.

Zalecamy ostrożność przy każdym rodzaju podawania swoich danych osobowych i wyrażaniu zgody na automatyczne pobieranie pieniędzy z konta.

pierwsi

Fot. DTS24

Reklama