Brawa, chwilowa radość i późniejsze rozczarowanie – takie emocje towarzyszyły gościom, którzy pojawili się dziś wieczorem w biurze poselskim Andrzeja Czerwińskiego, gdzie zebrał się sztab wyborczy Koalicji Obywatelskiej. Wszyscy obecni mają jednak nadzieję na to, że oficjalne wyniki będą korzystniejsze dla opozycji.
Przed godziną 21. w biurze poselskim Andrzeja Czerwińskiego humory były dobre. Niektórzy zastanawiali się nad tym, co dzieje się na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie polscy piłkarze mierzyli się z Macedonią Północną. W końcu oprócz tego, w jakim kierunku pójdzie Polska, ważne jest to, czy w czerwcu przyszłego roku zobaczymy ” naszych piłkarzy na paneuropejskim turnieju.
Pierwsze sondażowe wyniki były już znane na kilka minut przed zakończeniem ciszy wyborczej, a z delikatnym uśmiechem na twarzy podawał je z telefonu gospodarz biura.
– Moje oczekiwania są takie, że PiS nie będzie miał większości. Partie opozycyjne mają szansę mieć więcej posłów, niż ugrupowanie rządzące. Wybory do Senatu w naszym regionie wygra moim zdaniem Stanisław Kogut. Bardzo mu tego życzę, bo będę mógł powiedzieć, że nie wygrał PiS – mówił poseł.
Oczy wszystkich obecnych były skierowane na ekran telewizora, gdzie prezentowano wyniki exit poll.
Znajdziecie je TUTAJ. Zanim słupki urosły do ostatecznych wielkości, wszyscy obecni wstali. Początkowo w sztabie panowała radość:
– Za mało! Nie będą mieli większości! – można było usłyszeć w tłumie.
Nastroje nieco pogorszyły się, gdy okazało się, że według wstępnego przelicznika systemu d’Hondta, do Sejmu weszłoby 239 posłów Prawa i Sprawiedliwości, co daje na chwilę obecną parlamentarną większość rządzącemu ugrupowaniu.
– Błąd statystyczny wynosi 3 procent, a konkurencja ma na razie przewagę dziewięciu mandatów. To działa jednak metodą pół na pół: jeśli pięciu posłów odpadłoby, to tyle samo miejsc dostaje inne ugrupowanie. Robiliśmy, co możemy. Działaliśmy wspólnie i uzupełnialiśmy się. Chcę podziękować wszystkim obecnym, bo sami nie zrobilibyśmy tego wszystkiego – dodał Poseł Czerwiński.
Całą reakcję znajdziecie poniżej.
Całą sytuację z większym optymizmem oceniał Radny Nowego Sącza, Leszek Zegzda: – Spodziewaliśmy się takiego wyniku. Proszę zwrócić uwagę na to, że większość społeczeństwa polskiego powiedziała „nie” obecnemu rządowi i układowi. Oczywiście system d’Hondta premiujący większych powoduje, że posłowie PiS mają większość, ale zagłosowało na nich 43% wyborców, zaś 56% było przeciw nim. W związku z tym mam nadzieję, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość będzie samodzielnie sprawowało władzę przez najbliższe cztery lata, to będzie uwzględniał, że większość ludzi w sposób krytyczny podchodzi do propozycji przedłożonych przez partię rządzącą; co za tym idzie, PiS wyhamuje z tonu narracją mocno krytykującą swoich oponentów.
Ciekawe, czy równie mieszane nastroje będą po opublikowaniu wyników Late Poll o godzinie 23:00. Tutaj różnice mogą być spore, biorąc pod uwagę błąd statystyczny.