Kilkuset sądeczan pojawiło się dziś na sądeckich Plantach na spontanicznie zorganizowanej pikiecie w proteście przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za bezprawną jedną z trzech przesłanek do legalnej aborcji w Polsce. Zaproszenia na demonstracyjny „spacer” po mieście opatrzone były hasłem „to jest wojna – strajk kobiet”.
Protest rozpoczął się pod Dębem Wolności. Ludzie – wszyscy w maseczkach – stanęli obok siebie, oczywiście zachowując dystans. Zagrano marsz żałobny, zapalono znicze…
Policja nieustannie przypominała przez megafony o tym, że jest stan epodemii, że należy zachować dystans…
Z Plant kilkaset osób przeszło ulicą Jagiellońską do rynku zatrzymując się pod Biurem Zarządu Okręgowego Prawa i Sprawiedliwości, gdzie zapalono znicze. „Spacerowicze” okrążyli sądecki rynek i kiedy protest właściwie został zakończony, Policja przystąpiła do legitymowania niektórych uczestników. Zrobiło się zamieszanie. Pojawiły się okrzyki: strajk kobiet, chcę mieć wybór, piekło kobiet, wyrok na kobiety…
Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne regulacje prawne zezwalające na aborcję w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
*Relacja on-line z wydarzenia w linku pod galerią zdjęć.
https://www.facebook.com/jakub.bochenski/videos/1279285012417134
