Nowy Sącz. Policyjni wywiadowcy ratowali 28-latka

Nowy Sącz. Policyjni wywiadowcy ratowali 28-latka

policja

W ubiegły weekend w centrum Nowego Sącza wywiadowcy ruszyli na pomoc nieprzytomnemu mężczyźnie. Do sądeckiej komendy wpłynął e-mail ze słowami uznania od kobiety, która była świadkiem zdarzenia. ,,Jestem zaszokowana, że pomimo tego, że nie było widać, że mężczyźni są policjantami, zatrzymali się, a nie pojechali dalej. Taka postawa jest bardzo budująca” – pisała.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło 26 czerwca około godziny 1:40 przed jednym z nowosądeckich lokali gastronomicznych. 28-letni mężczyzna przewrócił się, stracił przytomność i krwawił z głowy. Wywiadowcy patrolujący centrum miasta, widząc poszkodowanego i dwie osoby, które próbowały mu pomóc, natychmiast ruszyli do działania.

W związku z tym zdarzeniem do komendanta KMP w Nowym Sączu wpłynęła wiadomość e-mail, w której kobieta będąca świadkiem wydarzenia relacjonowała: „Nadjechał ciemny samochód, z którego wysiadło dwóch mężczyzn. Usłyszałam, że są policjantami. Od razu zaczęli udzielać pomocy temu chłopakowi, opatrywali go. Robili to z wielkim spokojem. Pomagali mu cały czas, dopóki nie przyjechała karetka”. 

Policyjni wywiadowcy sprawdzili stan poszkodowanego. Mężczyzna był nieprzytomny, płytko oddychał i nie reagował na bodźce. Funkcjonariusze opatrzyli krwawiącą ranę na jego głowie i monitorowali stan 28-latka do przyjazdu karetki, wezwanej przez oficera dyżurnego po informacji uzyskanej od wywiadowców.

Jak informuje Aneta Izworska z KMP w Nowym Sączu, dzięki reakcji policjantów i działaniu ratowników medycznych młody mężczyzna odzyskał przytomność i trafił do szpitala.

fot. ilustr. KMP w Nowym Sączu

Reklama