Jak podaje portal onet.pl w nocy z niedzieli na poniedziałek miało dojść do bójki pomiędzy dwoma lekarzami. Rzeczniczka prasowa placówki Agnieszka Zelek-Rachtan sytuację potwierdza tylko częściowo.
Ogólnopolski portal powołuje się na relację naocznych świadków. Ich zdaniem była to poważna awantura. – Lekarze rzucili się do siebie z pięściami – relacjonuje jeden z nich.
Według jego relacji w nocy do szpitala przywieziono pacjenta. Trafił on początkowo na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie stwierdzono, że jego stan jest na tyle poważny, że trzeba przenieść go na jeden z oddziałów. Tu pojawił się problem, bo schorzenia pacjenta były na tyle rozległe, że w grę wchodził więcej niż jeden oddział specjalistyczny. Wówczas wezwani na SOR do konsultacji lekarze zaczęli się spierać, który z nich przejmuje pacjenta. Rozmowa szybko stała się bardzo ostra – ONET.PL
Agnieszka Zelek-Rachtan cytowana przez portal przyznaje, że doszło do kłótni, ale zaprzecza, aby miało dojść do rękoczynów.
– Wiemy, że był taki incydent, gdzie dwóch lekarzy się ze sobą spierało. Panowie się kłócili. Absolutnie jednak zaprzeczam, by doszło pomiędzy nimi do rękoczynów. Oczywiście mimo to będziemy tę sytuację wyjaśniać. Obaj medycy zeszli z dyżurów dziś o godz. 7 rano. To osoby zatrudnione na tak zwanych kontraktach. Zgodnie z nimi kolejny dyżur mają jutro. Gdy przyjadą do szpitala, dyrekcja będzie chciała z oboma porozmawiać. Dopiero po ich wysłuchaniu będziemy mogli wyciągnąć jakieś ewentualne wnioski czy konsekwencje – mówi Agnieszka Zelek-Rachtan.
Czytaj także: „Zbigniew Ziobro lekką ręką wydawał pieniądze z tak zwanego Funduszu Sprawiedliwości”. Minister Bodnar wstrzymał dotacje. Szlaban dla wypłaty m.in dla sądeckiej Fundacji „Rób To Co Kochasz”
