Nowy Sącz (nie)znany. Opowiastki znad talerza

Nowy Sącz (nie)znany. Opowiastki znad talerza

Panorama na pocztówce

Umierał powoli przez lata. Aż wreszcie się dokonał ostatni akt. Przed paroma miesiącami swoje podwoje dla spragnionych dobrego jadła i napitku zamknął Zajazd Sądecki. Może to jakaś klątwa, wszak był pobudowany na terenach klasztornych, niejako wydartych siostrom z Białego Klasztoru. Wodził na pokuszenie jakby iście szatańsko, bo jego wrota były vis-a-vis kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Niepokalanej. Tym samym zamknęła się definitywnie era wspaniałej nowosądeckiej gastronomii owianej chwałą w kraju i za granicą.

Zajazd Sądecki oddany do użytku w czerwcu 1982 r. (stan wojenny!) był ostatnią sztandarową inwestycją Wojewódzkiej Spółdzielni Spożywców „Społem”. Był ostatnim przybytkiem kulinarnym, gdzie można było usłyszeć muzykę tłuczenia świeżego mięsa na kotlet schabowy. Dzisiaj ostatnimi redutami niegdysiejszych Nowosądeckich Zakładów Gastronomicznych pozostały restauracje Panorama – ostatniego Mohikanina sądeckiej gastronomii Mariana Oleksego i jedynie tylko z nazwy Imperial.

Palma pierwszeństwa, biorąc pod uwagę historię miasta i dzieje restauracji, należy się Imperialowi. Od początku XX w. hotel i restauracja Imperial należały do rodziny żydowskiej Altschullerów. Hitlerowcy zmienili nazwę na Deutsche Haus. W 1945 r. nie było już hotelu, ale pozostał bar o nazwie Pod Murzynkiem. Pierwotnie był prywatny, by w 1956 r. przejęły go Nowosądeckie Zakłady Gastronomiczne i przywróciły przedwojenną nazwę, która obowiązuje do dzisiaj.

Eksperyment Sądecki” i jego owoce

Niewątpliwym twórcą potęgi gastronomicznej był Józef Nodzyński pierwszy dyrektor powstałych w 1952 r. NZG. Był wizjonerem, bowiem wierzył w rozwój turystyki Sądecczyzny. A turysta, jak wiadomo, nie samym powietrzem i ładnymi widokami żyje. Dzięki jego mądrej i dalekowzrocznej polityce już w kolejnym roku uruchomiono szkoły gastronomiczne, by zapewnić kadrę. Obok zasadniczej szkoły gastronomicznej powołano technikum, także dla już pracujących.

Rozkwit sądeckiej gastronomii nastąpił dzięki światłym gospodarzom Sądecczyzny, którzy wymusili na Gomułce i Cyrankiewiczu daleko idące ustępstwa na rzecz samorządności powiatu nowosądeckiego. W ramach tegoż eksperymentu część pieniędzy z podatków miała tutaj pozostać i finansować bazę turystyczną, hotelową i gastronomiczną. To był rok 1958. W następnych latach ruszyła budowa schronisk, hoteli, restauracji, stanic wodnych nad Jeziorem Rożnowskim. To właśnie na tej bazie powstały „pomniki” gastronomiczne. Dzisiaj niektóre z nich zrujnowane. Dom Żołnierza w Nowym Sączu, Hawana w Krynicy-Zdroju, hotel i restauracja Orbis Beskid w Nowym Sączu, Kaskada w Grybowie, Pod jodłami w Kosarzyskach, Panorama w Nowym Sączu – otwarte w 1967 r. Na tamte czasy cały kraj zazdrościł Nowemu Sączowi wspaniałych nie tylko lokali, ale także świetnie wyszkolonych fachowców gastronomicznej branży.

Obecnie Panorama i Imperial w niczym nie przypominają obiektów sprzed 10, 20 lat. Ale nie chodzi tylko o wygląd, ale o ducha „zakładu żywienia zbiorowego” jak nazywano w PRL restauracje, kawiarnie, bary.

– Myślę jednak, że ten duch Panoramy zrodzony w 1967 r. nadal gdzieś się tutaj porusza – mówi Marian Oleksy, kierownik restauracji od 1985 r., a od lat 90. jej właściciel. – Staramy się nie utracić nic z marki, jaką miała przez lata Panorama. Trzymamy poziom, chociaż zdaję sobie sprawę, że zmienił się świat. Ludzie nie chodzą jak kiedyś do restauracji, na dancingi. Co więcej, brakuje do pracy młodych ludzi, których można by praktycznie szkolić. Nie ma nowego narybku.

Marian Oleksy wie, co mówi, wszak jest absolwentem Technikum Gastronomicznego i ukończył też Akademię Ekonomiczną. Przeszedł przez wszystkie szczeble kariery gastronomika, między innymi w lokalach, których już nie ma.

Oto tam, gdzie od lat mieści się Ośrodek Chirurgii Oka prof. Zagórskiego, była restauracja i bar Pod koleją. Istniała kilkadziesiąt lat. W latach 70. słynęła z tego, że do piwa należało wziąć zakąskę – śliwkę albo stary ser!

Jeszcze ciekawszą historię, bo grubo przedwojenną, miała restauracja (…)

Całość przeczytasz w „Dobrym Tygodniku Sądeckim”. Za darmo!

DTS 26 08 2021

 

Reklama