Zabytkowa kamienica przy ulicy Grodzkiej, pod numerem 6, na urodziny miasta zyskała zupełnie nowy wizerunek. Na jej ścianie powstał mural o powierzchni 175 metrów kwadratowych upamiętniający dawnych mieszkańców i architekta 117-letniego budynku.
Z pierwszego portretu patrzy podporucznik Jerzy Iszkowski, pilot 304 dywizjonu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii, cichociemny, wiceprezes i instruktor lotniczy w Aeroklubie Podhalańskim w Nowym Sączu. Z drugiego – Zenon Adam Remi, wybitny sądecki architekt, który zaprojektował szereg budynków nadających dziś miastu charakter, między innymi tę kamienicę, którą ozdobił mural. Z kolejnych spoglądają – ojciec i syn – profesor anatomii Stanisław Kohmann i chirurg dziecięcy Andrzej Kohmann. Jeden był miłośnikiem kwiatów, drugi – kolei.
– Te postacie łączy secesyjna, zabytkowa kamienica, której urodzili się i mieszkali oraz to, że wszyscy ci ludzie odegrali ważną rolę w dziejach miasta i regionu. Dziś urodziny miasta, więc jest dobra okazja, aby mural zaprezentować – mówił Józef Stec, konserwator dzieł sztuki.
Autorem projektu i samego muralu jest Artur Stec.
– Elewacja tego zabytkowego budynku była dotąd notorycznie niszczona przez wandali. Staraliśmy się temu zapobiec. Mural jest tak zaprojektowany, aby ewentualne zniszczenia można było łatwo naprawić. Jest też monitoring – mówi artysta.
Obraz na ścianie kamienicy pojawił się 8 listopada – w 729 rocznicę lokacji miasta. Jest unikalny z kilku powodów – przede wszystkim ze względu na historyczne postaci, które upamiętnia, ale też z uwagi na nietypową jak dla muralu formę – jego integralną częścią są sztukaterie, które czynią dzieło przestrzennym.
Zdjęcia ze zbiorów Artura Steca