Nowy Sącz bez nocnych dyżurów aptek. Nagła potrzeba zakupu leków oznacza konieczność podróży za miasto…

Nowy Sącz bez nocnych dyżurów aptek. Nagła potrzeba zakupu leków oznacza konieczność podróży za miasto…

Ostatnia całodobowa apteka w Nowym Sączu – „Apteka Beskidzka” przy ul. Śniadeckich od 1 września zmieniła swoje godziny pracy i nie będzie już otwarta od zmierzchu do świtu. Będzie (do odwołania) czynna codziennie, przez siedem dni w tygodniu od godz. 6 do północy. Wcześniej podobne decyzje podjęli właściciele innych aptek, w których można było zaopatrzyć się w leki bez względu na porę dnia. W efekcie aptek czynnych non stop w stolicy powiatu nowosądeckiego nie ma.

Tadeusz Jurek, mieszkaniec Nowego Sącza za pośrednictwem Forum Mieszkańców Nowego Sącza w mediach społecznościowych poinformował: „Po rozmowie z bardzo miłą Panią z inspektoratu farmaceutycznego dowiedziałem się, że w ciągu najbliższych dni będzie informacja na drzwiach „Beskidzkiej” gdzie jest apteka pełniąca dyżur całodobowo”.

Problem nocnej dostępności leków w Nowym Sączu ma dłuższą historię. Już rok temu, w warunkach lockdownu apteki zmieniały godziny dostępności, a pacjenci zmuszeni nagłą sytuacją musieli ruszać w podróż, aby zrealizować receptę. Jeden z nich tak relacjonował swoje doświadczenia:

Godziny otwarcia aptek są przedmiotem dyskusji na centralnym szczeblu. Przygotowywany przez rząd projekt noweli prawa farmaceutycznego zakłada całkowite zniesienie obowiązku całodobowych dyżurów. W porze nocnej apteki mają dyżurować w godzinach 21. – 23. a w dni wolne od pracy – do 18.  NFZ ma za te dyżury płacić. Jeśli samorząd uzna, że apteka powinna być otwarta dłużej – ciężar finansowania dyżuru będzie po stronie samorządu.

Harmonogram świątecznych i nocnych dyżurów aptek – zgodnie z art. 94 ustawy Prawo farmaceutyczne  – ustala rada powiatu w drodze uchwały. Jednak jak się okazuje, regulacja ta funkcjonuje niekiedy tylko w teorii.

Powiat ustala dyżury, ale nie płaci za nie, argumentując, że żaden przepis ustawy nie nakłada takiego obowiązku. Dla nas to koszty, bo ruch w aptekach po godzinie 22. praktycznie zamiera. Dyżurować może tylko magister farmacji. Magistrów farmacji  brakuje (…) W jednoosobowych aptekach dyżur oznaczać może pracę non stop dwadzieścia cztery godziny przez siedem dni. (…) To zagrożenie dla zdrowia i życia, pacjentów i aptekarzy – tłumaczył dla portalu prawo.pl Mariusz Politowicz, członek Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Z wyjaśnień samorządów wynika natomiast, że obowiązku aptecznych dyżurów samorządy nie mają jak egzekwować, więc bywa, że nie jest on realizowany.

Farmaceuci od dawna domagali się zmian w prawie, tłumacząc, że po godzinie 23. klientów praktycznie nie ma. Resort zdrowia szykuje rozwiązanie prawne, które likwiduje przymus dyżurowania, a dopuszcza dobrowolność. Samorząd powiatowy nadal będzie wyznaczał dyżury apteczne, ale tylko w godzinach od 21 do 23. oraz w dni świąteczne od 10. do 18.  Proponowana stawka za godzinę dyżuru jest równowartością 3,5 proc minimalnego wynagrodzenia za pracę. W późniejszych godzinach za dyżur farmaceuty ma płacić samorząd, lub apteka  ma pełnić dyżur dobrowolnie, bez dodatkowej gratyfikacji.

Projekt zmian krytycznie oceniają samorządowcy.

Nie spełnia w żadnym  stopniu oczekiwań strony samorządowej a z punktu widzenia  pacjentów – świadczy o  pozorowaniu dostępu pacjentów do aptek w dniu wolnym od pracy i w  porze nocnej – twierdzi Bernadeta Skóbel z Związku Powiatów Polskich.

Póki co – zanim kwestia dyżurów aptek nie zostanie rozwiązana systemowo, całodobowych aptek można szukać na terenie gminy Grybów, Krynica-Zdrój i Stary Sącz.

Wykaz dyżurów aptek w podsądeckich gminach znajdziesz w galerii poniżej.

Źródła: www.prawo.pl; inf.  własne, 

https://bip.nowosadecki.pl/dyzury_aptek/

zdjęcie: unsplash

Czytaj też:

We don’t need no thought control! W Parku Strzeleckim runie mur…

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama