Szczęśliwy los się czasem uśmiecha w nieszczęściu. I to najczęściej przypadkowymi ludźmi poruszonymi cudzą niedolą. Tak było w przypadku 22-letniej Kamili, 20-letniej Julii oraz ich mamy Sylwii Tubek, których w ciężkiej sytuacji wsparła fundacja Renovo.

Dziewczyny cierpią na rdzeniowy zanik mięśni. Z każdym rokiem choroba coraz bardziej odbierała im samodzielność. Obecnie poruszają się na wózkach inwalidzkich. Ich mama – pani Sylwia musiała zrezygnować z pracy, poświęcając się całkowicie opiece nad córkami. Mąż pani Sylwii odszedł od rodziny wiele lat temu. Pozostawił działkę w Paszynie z wylanymi fundamentami pod budowę domu. Niestety wobec bardzo trudnej sytuacji finansowej nie było żadnych szans, żeby rodzina mogła tej budowie sprostać.

Pani Sylwia z córkami przez lata mieszkała w wynajętym domu w Piątkowej. Nie był on jednak w żaden sposób przystosowany do potrzeb niepełnosprawnych dziewczyn – łazienka była tak mała, że trudno było się w niej zmieścić, nie mówiąc o progach, które utrudniały poruszanie się i o grzybie na ścianie.

Wymarzony dom

O swojej sytuacji przed trzema laty rodzina Tubek opowiadała w programie „Sprawa dla reportera”.

– Zobaczyłem je w programie pani Jaworowicz. Potem okazało się, że pomaga im kolega kolegi. W ten sposób do nich dotarliśmy. Pomyślałem, że skoro nasza fundacja jest na miejscu, to dlaczego nie zabrać się za te gołe fundamenty – wspomina Łukasz Koczenasz, prezes fundacji Renovo.

Fundacja wzięła sprawy w swoje ręce. – Sama budowa trwała rok, ale ze względu na pandemię mocno się opóźniła i dom mogliśmy oddać dopiero po trzech latach – mówi Koczenasz.

Od początku marca (…)

Całość przeczytasz w najnowszym wydaniu DTS: