Dzisiaj, 5 grudnia br., w ramach Akcji Krwiodawstwa na starosądeckim Rynku Andrzej Lis pobił absolutny rekord. Łącznie z dzisiejszym „darem” ofiarowanym ludziom, których życie i zdrowie znalazło się w niebezpieczeństwie, oddał 100 litrów pełnej krwi.

Swoją przygodę z krwiodawstwem rozpoczął 17 sierpnia 1974 roku. W tarnowskich Zakładach Azotowych wybuchł silos z niebezpieczną substancją. Było dużo osób rannych. – Tego dnia się nie zapomina. O wypadku poinformował mnie mój szwagier, który zapytał, czy nie chcę przy tej okazji oddać krwi. Bez wahania się zdecydowałam. Potrzeby były ogromne, bo wielu pracowników było poszkodowanych. Przyjęli ode mnie krew, mimo że nie miałem jeszcze wtedy ukończonych 18 lat. Wystarczyło, że byłem postawnym i zdrowym młodzieńcem – wspominał Andrzej Lis w wywiadzie z dziennikarką dts24 w lipcu tego roku.  Od tego czasu oddawał krew regularnie sześć razy w roku.  Jest założycielem Klubu Honorowych Dawców Krwi w Starym Sączu, który zrzesza już około stu osób.

Jak szacował trzy lata temu kardiolog Maciej Tyczyński z Kliniki Kardiologii Inwazyjnej przy Centralnym Szpitalu Klinicznym MSW w Warszawie, krew oddana przez Andrzeja Lisa (wówczas były to 93 litry) mogła bezpośrednio uratować od 600 do 800 osób.

Więcej informacji o dzisiejszej rekordowej akcji krwiodawstwa już wkrótce w dts24!