Poszło o samochód, który zawiódł czyjeś nadzieje. 20-latek z Nowego Sącza chciał kupić auto. 18-letnia dziewczyna z Krakowa chciała sprzedać. Spotkali się w Limanowej, żeby potencjalny kupiec mógł obejrzeć samochód. Nie spodobał mu się, więc postanowił przestraszyć właścicielkę auta.
„Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Limanowej otrzymał zgłoszenie, iż w Limanowej na jednej ze stacji paliw mężczyzna grożąc przedmiotem przypominającym pistolet zabrał kobiecie 200 zł, a następnie odjechał wraz ze swoim kolegą. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji. Funkcjonariusze ustalili iż poszkodowana mieszkanka Krakowa wraz z bratem przyjechała do Limanowej, gdzie mieli pokazać samochód który zamierzali sprzedać. Pojazd jednak nie spodobał się potencjalnemu kupcowi, który zażądał zwrotu kosztów dojazdu w kwocie 200 zł. Kiedy dziewczyna odmówiła zaczął im grozić jej przedmiotem który przypominał pistolet. Przestraszona 18-latka przekazała mu pieniądze, po czym sprawca i jego towarzysz odjechali. Poszkodowani w drodze powrotnej do Krakowa powiadomili Policję” – czytamy w komunikacie limanowskich stróżów prawa.
Sądeccy i limanowscy funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia dotarli do sprawcy rozboju i jego towarzysza. Jeden z nich to 20-letni sądeczanin, drugi – o rok młodszy limanowianin.
Czytaj też:
Dzięki operacjom Diana Niebylska odzyskała życie bez bólu. 28-latka odwiedziła telewizję
zdjęcie ilustracyjne: pixabay;
źródło: KPP w Limanowej