W Sandecji wypadki toczą się niczym wody Niagary. Codziennie coś się dzieje. Dzisiaj klub postanowił nie wznawiać umowy z Maciejem Korzymem.

– Czekałem od poniedziałku na rozmowę, ale się nie doczekałem – mówi Maciej Korzym. – Dzisiaj zadzwonił do mnie dyrektor d.s sportowych Arkadiusz Aleksander mówiąc mi, że nowy trener nie widzi mnie w zespole. Jednym słowem jestem wolnym zawodnikiem. To był dobry czas w Sandecji. Dziękuję kolegom za współpracę i treningi. Z pewnością spotkamy się jeszcze nie raz. Co będę robił? Czas pokaże, mam w zanadrzu pewne rozwiązania. W piłkę będę jeszcze grał.