27-letni snajper Sandecji Nowy Sącz Mateusz Klichowicz miniony sezon może uznać za bardzo udany. Zawodnik, który jest piłkarzem nowosądeckiego klubu od sezonu 2018/2019 w ekipie z Kilińskiego błyszczał skutecznością. Strzelił osiem goli w 32 występach będąc, obok Macieja Małkowskiego, najskuteczniejszym graczem Sandecji.
Jak ocenisz poprzednią kampanię w swoim wykonaniu?
To z jednej strony pozytywne osiągnięcie, ale z drugiej, szczerze przyznając, mogło być tych goli trochę więcej.
Czytaj również: KAROL „BOSY WIRUS” TROJAN Z REKORDEM POLSKI! WYNIK TO PONAD 82 KM! „TO JEST TO”
Wygląda na to, że zadomowiłeś się w Nowym Sączu i dobrze się tutaj czujesz.
Zgadza się. Aklimatyzacja przebiegła szybko i bez problemów. Mam tylko nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Fajnie, że zostaję w klubie na kolejne rozgrywki, mam ważny kontrakt jeszcze przez rok i chcę się pokazać z jak najlepszej strony.
W Sandecji wykręcasz bardzo dobre liczby. 8 bramek w skali sezonu to powtórka sprzed trzech lat. W kampanii 2015/2016 jako atakujący Bytovii Bytów również miałeś na koncie osiem trafień w pierwszej lidze.
Na pewno nie do końca wiem, co ma wpływ na to, że strzelam więcej goli. W Grudziądzu (2 gole w 20 meczach) nie grałem zbyt wiele. W Nowym Sączu dobrze rozumiem się z kolegami. Swoją rolę odgrywa też trener Tomasz Kafarski, z którym znamy się jeszcze z czasów współpracy w Bytovii. Ufamy sobie, co przekłada się też na skuteczność. To ważne.
Czytaj również: JUŻ W PONIEDZIAŁEK SANDECJA WRACA DO ZAJĘĆ
Wracacie do treningów. Tęskno za piłką?
Tak, miesiąc wolnego w zupełności wystarczy. Fajnie jest powrócić do treningów, ale oczywiście w trakcie wakacji trenowałem wedle rozpiski. Był też czas na zagraniczny wypad. Wraz z moją dziewczyną za kierunek obraliśmy Egipt, gdzie spędziliśmy tydzień.
Odwiedź konto autora na Twitterze
Fot. R.Szurek
