Najnowszy numer DTS, a w nim Lista 100 firm

Najnowszy numer DTS, a w nim Lista 100 firm

zajawka

Jak zwykle późną jesienią zabieramy naszych Czytelników w podróż po sądeckiej gospodarce. Ten raz w roku od dziesięciu lat w specjalnym wydaniu DTS poznajemy siłę ekonomiczną stu największych sądeckich firm. Prawdopodobnie jako jedyni w Polsce publikujemy takie zestawienie. To pasjonująca lektura, która – wiemy z doświadczenia poprzednich edycji – skupia uwagę Czytelników przez kilka tygodni.

O potencjale finansowym krajowych przedsiębiorstw i ich właścicieli piszą ogólnopolskie media. Te zestawienia są powszechnie znane i na nich nie brakuje sądeckich liderów przedsiębiorczości. Mniej wiemy o firmach spoza tamtych list. A precyzyjniej mówiąc – mniej byśmy o nich wiedzieli, gdyby nie „Lista stu firm napędzających sądecką gospodarkę” przygotowywana od dziesięciu lat przez Fundację Pomyśl o Przyszłości. Jesteśmy przekonani, że znalezienie się na tej liście to wielki powód do dumy dla właścicieli firm, kadry nimi zarządzającej oraz setek i tysięcy pracowników budujących na co dzień siłę tych przedsiębiorstw. Wszystkim Wam gratulujemy, a 18 listopada 2021 r. traktujemy jako wielkie, choć nieformalne święto przedsiębiorczości.

Każdej przedsiębiorczości! Nawet tej najmniejszej, jednoosobowej firmy, której właściciel każdego dnia ma odwagę być swoim szefem, od którego jednocześnie musi wymagać kreatywności, sumienności i pełnego oddania firmie. Bo bez pasji nie ma sukcesu przedsiębiorstwa. Kto tej pasji nie czuje i swoje zajęcie traktuje jak pracę, ten nie osiąga sukcesu w biznesie. Takich postaci z prawdziwą pasją w tym specjalnym wydaniu DTS znajdziecie kilka.

Ale nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy trochę nie poeksperymentowali i nie poszperali w poszukiwaniu słynnej dziury w całym. Tym razem polegało to na tym, iż spróbowaliśmy sobie wyobrazić, jak wyglądałyby historyczne listy największych przedsiębiorstw napędzających sądecką gospodarkę na przełomie XIX w. oraz w latach 1945-1989. Te niezbyt skomplikowane zestawienia znajdziecie wewnątrz wydania, a ich lektura – mamy co do tego głębokie przekonanie – będzie dla Was niemałym zaskoczeniem. Dla nas na pewno była. Po pierwsze i najważniejsze – w czasach cesarza, w czasach pierwszych sekretarzy i wolnego rynku ton sądeckiej gospodarce nadaje firma związana z koleją, która jak żadna inna odcisnęła swoje piętno na historii Nowego Sącza. Wniosek drugi – w czasach, kiedy przez Europę Zachodnią przetaczała się rewolucja przemysłowa, Sądecczyzna była przemysłową pustynią. Poza nielicznymi wyjątkami, o których również piszemy, funkcjonowały tu głównie maleńkie rzemieślnicze i chałupnicze przedsiębiorstwa, coś na kształt dzisiejszych jednoosobowych działalności gospodarczych. Nie generowały zbyt wielu miejsc pracy, nie generowały wielkiego kapitału, nie promieniowały na dobrobyt regionu, ale pozwalały właścicielom przetrwać. Wniosek trzeci – piszemy o czasach gospodarki socjalistycznej, kiedy niemający bladego pojęcia o zarządzaniu sekretarze komitetów partyjnych i branżowych zrzeszeń, lekką ręką wydawali publiczne pieniądze na kompletnie nietrafione i ekonomicznie nieuzasadnione projekty, które nie tylko szpeciły i truły Sądecczyznę, ale bankrutowały niekiedy szybciej niż zbankrutował sam system, który je wymyślił.

No i na koniec słowo o panu Leo Messim, który ze swoimi rocznymi zarobkami byłby w ścisłej czołówce sądeckich przedsiębiorstw. Nie chcemy przez to powiedzieć młodym ludziom – jeśli nie chcecie się uczyć, jeśli nie macie zacięcia do biznesu, jeśli nie macie cierpliwości do budowania fabryk, jeśli nie macie talentów zarządczych – po prostu kopcie piłkę nożną, a fortuna sama do was przyjdzie. Nie, tego nie chcemy powiedzieć. Chcemy jedynie powiedzieć, że życie jest zaskakujące i ciekawe, a z zabawy liczbami o wielkich nominałach rodzą się niekiedy zaskakujące wnioski.

Redakcja DTS

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama