Pięć dni, sześć koncertów i moc niezapomnianych muzycznych wrażeń… Dziś rozpoczyna się 41 edycja Starosądeckiego Festiwalu Muzyki Dawnej, który w tym roku nosi wyszukany łaciński tytuł” Viridarium musicum” nawiązujący do wirydarza, czyli ogrodu klasztornego charakteryzującego się doskonałą akustyką sprzyjającą nie tylko odbiorcom, ale i wykonawcom. Tytuł nawiązuje jednak przede wszystkim do tematyki – czyli muzyki związanej z klasztorami męskimi i żeńskimi.
–Jest to temat bardzo interesujący ponieważ osoby świeckie mają powierzchowne wyobrażenie i trudno nam wyobrazić sobie jak życie klasztorne w rzeczywistości wyglądało. Jednym z kluczy do tego wyobrażenia jest właśnie muzyka zachowana w klasztornych archiwach, będąca nie tylko oprawą liturgii mszalnej. Wyykorzystywano ją także podczas chwil odpoczynku i rekreacji oraz do celów reprezentacyjnych– mówi Marcin Szelest- dyrektor festiwalu.
Muzyka zza klazury pisana przez zakonnice, nieznany wyjątkowy repertuar, arcydzieła Josepha Haydna w polskich aranżacjach, wyjątkowe historyczne instrumenty jak np: bombardon, zróżnicowany repertuar przełomu XVI i XVII wieku – to argumenty za tym aby dołączyć do grona gości festiwalu.
W muzyczną podróż do świata średniowiecznych klasztorów zbiorą nas muzycy z całego świata, którzy od dziś do soboty odwiedzą kościół św. Elżbiety oraz kościół sióstr klarysek w Starym Sączu. Jak podkreślają organizatorzy – wiele z koncertów będzie miało podczas festiwalu swoją premierę.
W niedzielę w Czerwonym Klasztorze na Słowacji odbył się już prolog Festiwalu, który przyciągnął rzesze sympatyków muzyki dawnej z całego świata. Podczas koncertu zabrzmiała m.in muzyka reprezentacyjna wykonywana przez zespół instrumentów dętych. Obszerna relacja z koncertu ukaże się na łamach Dobrego Tygodnika Sądeckiego już w najbliższym wydaniu.
-Głównym mecenasem festiwalu, podobnie jak w poprzednich latach, jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wsparło nas pokaźną dotacją, dzięki której możliwe jest zorganizowanie festiwalu w takiej obszernej formie. To będzie łącznie siedem koncertów, wliczając w to prolog na Słowacji. Dodatkowo; w sobotę, nasi goście będą mogli wziąć udział w aż dwóch koncertach. Cieszę się też, że w prologach z roku na rok uczestniczy coraz więcej sympatyków z Polski i lokalna publiczność ze Słowacji – dodał Wojciech Knapik, dyrektor CKiS w Starym Sączu.