Po niespełna dobie pełnej nerwów zakończyły się poszukiwania mieszkańca Domu Pomocy Społecznej w Muszynie. Znamy przebieg wielogodzinnych działań, które miały swój finał dziś ok. godz. 16.00. W akcję poszukiwawczą była zaangażowana ekipa krynickiej grupy GOPR, miejscowa policja oraz straż pożarna.
W dniu wczorajszym (17 sierpnia) z Domu Pomocy Społecznej przy ul. Zielonej 26 wyszedł 72-letni mężczyzna. Początkowo nikt nie zwrócił na ten fakt uwagi, ale szybko okazało się, że sprawa jest poważna. Pracownicy DPSu po blisko dwóch godzinach zgłosili problem w komisariacie muszyńskiej policji.
Aspirant Bartosz Izdebski z biura prasowego Wojewódzkiej Komendy Policji w Krakowie potwierdził w rozmowie z naszą redakcją, że takie zgłoszenie zostało przyjęte około godziny 18.00. Jednocześnie zapewnił, że służby natychmiast rozpoczęły poszukiwania.
Jak mówi ratownik Mateusz Wiater z krynickiego oddziału GOPR, akcja poszukiwawcza przebiegała przy maksymalnym zaangażowaniu służb.
– Osobno poszukiwania prowadziła policja i osobno poszukiwania prowadziliśmy my jako GOPR. W akcji brali też udział strażacy. Strategia działania obejmowała skrupulatne przeszukiwanie terenu przy użyciu dostępnych możliwości. Wykorzystywaliśmy jednocześnie dwa drony, dzięki którym mieliśmy jasny przegląd otwartej przestrzeni. Zaangażowaliśmy psa tropiącego. Obszar poszukiwań był szeroki – relacjonuje ratownik GOPR Mateusz Wiater.
Poszukiwania zakończyły się dzisiaj około godziny 16.00. Mężczyznę odnaleziono w dolinie potoku Szczawniczek, położonej kilkaset metrów od Domu Pomocy Społecznej. Zaginiony przemieszczał się nieświadomie. Jego stan był na tyle ciężki, że wymagał hospitalizacji. Ratownicy przekazali mężczyznę pod opiekę Pogotowia Ratunkowego.
