Wczoraj rano w miejscowości Skrzętla-Rojówka w gminie Łososina Dolna zapaliła się sadza w kominie jednego z domów. Zanim na miejsce dotarli strażacy, mieszkańcy usiłowali samodzielnie ugasić ogień. Niestety, jeden z mężczyzn ześlizgnął się z drabiny i spadł. Poszkodowany trafił do szpitala.

Ogień w kominie pojawi się przed godziną 10. Niestety strażacy nie byli w stanie dojechać bezpośrednio na miejsce, z powodu oblodzonej drogi. Ratownicy musieli przejść pieszo około 400 metrów.

Jak się okazało, mieszkańcy sami próbowali uporać się z pożarem. Kiedy strażacy dotarli, jeden z mężczyzn wciąż znajdował się na ośnieżonym dachu, obok komina. Strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą i wtedy dowiedzieli się o osobie poszkodowanej, która znajduje się w budynku. Był to drugi z mężczyzn, który usiłował wejść na dach po drabinie. Niestety zsunął się i spadł na położone jakieś 3 metry niżej schody wejściowe.

Druhowie udzielili poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Następnie wspólnie z ratownikami medycznymi na noszach przetransportowano okrytego kocem mężczyznę do karetki pogotowia ratunkowego. Ona także nie była w stanie dojechać na miejsce i oczekiwała przy wozach strażackich.

Strażacy ewakuowali drugiego mężczyznę, który pozostał na dachu, a następnie ugasili pożar za pomocą proszku gaśniczego. Prowadzili działania z poddasza oraz bezpośrednio z dachu, zabezpieczeni linkami i szelkami. Zalegająca w kominie sadza została usunięta, a następnie dogaszona śniegiem. Poddasze przewietrzono, a pomieszczenia sprawdzono za pomocą czujnika gazu.

Działania trwały ponad dwie godziny. Brały w nich udział zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Nowym Sączu oraz z OSP Tęgoborze.

Jak informuje Paweł Motyka z PSP w Nowym Sączu, w tym roku doszło już do 29 pożarów sadzy w przewodach kominowych. Ostatnie z nich miały miejsce w miejscowościach: Skrzętla-Rojówka, Tylicz i Marcinkowice.

fot. PSP Nowy Sącz