Nie ukrywa, że bardzo lubi malować na Węgierskiej, że gdy tworzy tam jakiś mural, już myśli o następnym… Mariusz Brodowski – mgr Mors – tym razem sprowadził na chwilę do Nowego Sącza pod swój ulubiony wiadukt Kubę Błaszczykowskiego. I zostawił go tam dla Was. A wraz z nim – motywację.
„Spełnianie marzeń to najważniejsza rzecz w życiu. Im więcej ich masz, im więcej ich możesz spełnić, tym bardziej czujesz się dowartościowany… To Ty decydujesz jak swoje życie poprowadzisz i jakie je będziesz miał….” To słowa kapitana Wisły Kraków – jedno z wielu ważnych zdań wypełniających jego autobiografię zatytułowaną po prostu: „Kuba” napisaną wspólnie z Małgorzatą Domagalik.
A między słowami – pod wiaduktem na Węgierskiej sylwetka piłkarza spełniającego marzenia. Nie da się go nie rozpoznać nawet gdy nie widać jego twarzy. Nawet gdyby na koszulce nie było jego nazwiska 😉
Dobra robota Mgr Mors!
Czytaj też:
Hejter z Internetu zostanie przykładnie ukarany za groźby? Sąd zmienił kwalifikację czynu