Od najbliższego poniedziałku (24 sierpnia) krynicki szpital im. dr. J. Dietla będzie sprawował opiekę nad 200 zakażonymi koronawirusem – poinformował dzisiaj starosta powiatu nowosądeckiego Marek Kwiatkowski. Chodzi m.im. o wystawianie recept, zwolnień lekarskich, pobieranie kolejnych wymazów i ogólny nadzór medyczny nad osobami, które po hospitalizacji w krakowskim szpitalu trafiły do domów.
Taka decyzja wynika z faktu, że w szpitalu jednoimiennym w Krakowie, do którego trafiały osoby ze stwierdzonym COVID-19, panuje trudna sytuacja. Jest zbyt obciążony przez rosnącą liczbę zakażonych, a co więcej – zaczyna w nim brakować miejsc. Pacjentami, którzy po hospitalizacji wracali do domów, dotychczas zajmował się krakowski szpital. Byli formalnie pod jego opieką.
– Potrzeby są bardzo duże, a sytuacja w Małopolsce nie jest dobra. Musimy być solidarni i pomóc w takim momencie, tym bardziej, że wielu chorych z Sądecczyzny korzystało i korzysta z pomocy placówki w Krakowie – tłumaczy starosta Marek Kwiatkowski.
Jak zaznacza, od dwóch dni jest mniejszy przyrost osób zakażonych na Sądecczyźnie i jeśli taka tendencja utrzyma się w najbliższym czasie, może uda nam się wyjść z „czerwonej strefy”.
– Byłoby to ważne przede wszystkim dla uzdrowisk, które obecnie zamarły z braku ruchu sanatoryjno-turystycznego – mówił starosta podczas dzisiejszego spotkania z Małopolskim Wojewódzkim Inspektorem Sanitarnym Jarosławem Foremnym, szefem sądeckiego Sanepidu Mateuszem Wójcikiem i posłem Arkadiuszem Mularczykiem.
Gospodarz powiatu apeluje o noszenie maseczek, dezynfekcję rąk oraz ograniczenie dużych imprez w lokalach zamkniętych.
Przypominamy, opiekę nad pacjentami z koronawirusem będzie sprawował także nowosądecki Szpital Specjalistyczny im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu. Mowa o zakażonych, którzy po hospitalizacji w Krakowie zostali wypisani do domu.