Wczoraj (21 maja) w jednej z krynickich restauracji wybuchł pożar. Ogień pojawił się w piwnicy i pracownicy bezskutecznie próbowali sobie z nim poradzić.
Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krynicy-Zdroju zostali zadysponowani na ulicę Piłsudskiego o godzinie 14:18. Kiedy dotarli na miejsce, z okien i drzwi pomieszczeń piwnicznych wydobywał się dym.
W chwili powstania pożaru w pomieszczeniach technicznych restauracji przebywały dwie osoby. Pracownicy usiłowali ugasić ogień, ale nie udało się. Wyszli z budynku, nie odnosząc żadnych obrażeń. Najemca odłączył dopływ prądu do lokalu.
– Strażacy weszli do budynku w sprzęcie ochrony dróg oddechowych z linią gaśniczą oraz kamerą termowizyjną. Zlokalizowano źródło ognia jakim było wyposażenie kominka oraz drewniany wystrój wnętrza jednego z pomieszczeń – relacjonują funkcjonariusze PSP.
Jak dodają, w pobliżu jednego z okien, z których wydobywał się dym, stał samochód. Wkrótce został jednak przeparkowany.
Strażacy sprawdzali wyższe piętra budynku i otwierali okna, aby oddymić pomieszczenia. Wynosili na zewnątrz nadpalone elementy i dogaszali je. W niektórych trudnodostępnych miejscach drewnianej zabudowy walczyli z ogniem za pomocą proszku gaśniczego.
Na koniec użyli wentylatora mechanicznego do oddymienia budynku i sprawdzili wszystkie pomieszczenia za pomocą mierników wielogazowych. Ich działania trwały ponad godzinę.
fot. PSP w Nowym Sączu
Czytaj też: Sędziszowa. Czworonożny Motor znalazł podpalacza