Pierwszy korzeński Jarmark Wielkanocny zakończył się sporym sukcesem. W ubiegłą sobotę na targowisku w centrum miejscowości można było skosztować domowych potraw, zakupić ręcznie robione ozdoby wielkanocne, ale i miło spędzić czas. Swoje stoiska zorganizowały Koła Gospodyń Wiejskich z całej gminy, ale i nauczycielki z Janczowej, które postanowiły wykorzystać konkursowe prace dzieci w szczytnym celu.
Mimo kiepskiej pogody, zainteresowanie wielkanocnymi produktami było bardzo duże, a gospodynie prześcigały się w pomysłach na swoje stoiska.
– Było gwarno i wesoło jak na typowym jarmarku. Ludzie ze sobą rozmawiali, składali życzenia i polecali wiejskie produkty – opowiada pani Jadwiga z Koniuszowej, która nie wyszła z pustymi rękami.
Do domu wróciła z ręcznie wykonaną palmą od Koła Gospodyń Wiejskich w Wojnarowej, wielkanocnym królikiem i robioną na szydełku serwetką od pań z Posadowej Mogilskiej oraz z domowym winem autorstwa gospodyń z Łyczanej. Spróbowała także żurku od Koła Gospodyń Wiejskich w Mogilnie oraz pierogów od kucharek z Lipnicy Wielkiej.
Nauczycielki ze Szkoły Podstawowej w Janczowej pojawiły się natomiast na Jarmarku z różnościami stworzonymi przez dzieci. Były to prace z gminnego konkursu ozdób wielkanocnych, o którym pisaliśmy TUTAJ. Cały dochód z ich sprzedaży przeznaczony będzie na rehabilitację Łukasza Orzechowskiego, obecnie podopiecznego Sursum Corda. O poważnym wypadku 24-latka z Korzennej i żmudnej rehabilitacji pisaliśmy TUTAJ.
– Zainteresowanie było bardzo duże. Niektóre osoby wrzucały nawet pieniądze do puszki, nie biorąc w zamian żadnych ozdób. Udało się zebrać dokładnie 1480,85 złotych – mówi organizatorka zbiórki Kazimiera Kostecka.
Poniżej barwna galeria zdjęć autorstwa Pawła Biskupa.
fot. Paweł Biskup