Jacht „Selma” i kominiarz na krańcu świata

Jacht „Selma” i kominiarz na krańcu świata

Przylądek Horn

Sądeczanie na jachcie „Selma” opłynęli Przylądek Horn. Było to jedno z pierwszych przejść tego kultowego dla żeglarzy miejsca z udziałem sądeckiej załogi. Ten najdalej wysunięty na południe punkt Ameryki Południowej uważany jest za morski odpowiednik Mount Everestu. Wcześniej dokonał tego tylko jeden sądeczanin, który… nie był żeglarzem.

Horn, należący do archipelagu wysp Ziemi Ognistej, od wieków działa na wyobraźnię ludzi morza. Opłynięcie przylądka uważane jest za skrajnie trudne z uwagi na panujące tam warunki żeglugowe. Tym większe stanowi wyzwanie dla ambitnych. W miejscu gdzie łączą się dwa oceany – Atlantycki i Spokojny – nieustająco wieją bardzo silne zachodnie wiatry. Na dnie okolicznych wód spoczywa mnóstwo wraków.

Załogę „Selmy” dowodzonej przez kapitanów Piotra Kuźniara i Wojciecha Madeja stanowili w większości sądeczanie: Rafał Leśniak, Krzysztof Pazdalski, Jarosław Odyniec, Sebastian Piwowar, Janusz Bieniek, Dariusz Durmowicz i Tomasz Szołdrowski. Rejs ten w kronikach światowego żeglarstwa zapisze się jako pierwsze w historii opłynięcie Przylądka Horn w kompletnym stroju kominiarza. Sądecki mistrz kominiarski Tomasz Szołdrowski zabrał bowiem w ten rejs swój służbowy uniform, który jak wiadomo przynosi szczęście.

Opowieść o opłynięciu przez sądeczan Przylądka Horn już jutro w najnowszym wydaniu DTS Wielka Majówka. W specjalnym wydaniu gazety na długi weekend (który tym razem będzie wyjątkowo krótki) mnóstwo przepisów na to, jak dobrze i sensownie spędzić wolny czas. Oprócz pomysłów jak to najlepiej zaplanować, również opowieści o tym, jak to w przeszłości robili inni.

Zabierz DTS na majówkę. Jedyna gazeta, która mieści się w Twojej kieszeni i nigdy nie jest pomięta. Czytaj gazetę na dts24.pl

Przeczytaj również: Miliony z Funduszu Leśnego dla sądeckich i gorlickich gmin

Oglądaj: Enklawa Starosądecka – nowoczesne mieszkania w Starym Sączu.

 

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama