Reprezentanci nowosądeckiego Fight House wystartowali na turnieju Czech Open 2019, który odbywał się w urokliwej Pradze.
To jeden z najmocniejszych amatorskich turniejów, w którym wzięło udział 635 zawodników z 70 klubów, reprezentujących dwanaście państw.
– Przywozimy z Pragi woreczek medali i bezcenne doświadczenia. Gratulacje dla Daniela – posiadacza złota i srebra na turnieju (a powinny być dwa złota, niestety przez dziwną awarię maszyny do punktowania pierwszego dnia doszło do bardzo krzywdzącego werdyktu) – mówi Rafał Dudek z Fight House.
Sądeczanie wywalczyli jedno złoto, cztery srebrne krążki i siedem brązowych. – Za nami kilka kontrowersyjnych werdyktów, ale na to byliśmy przygotowani. Zwycięstwa na wyjazdach liczą się podwójnie – uśmiecha się Dudek.
Najważniejszym celem wyjazdu do stolicy Czech było dla ekipy FH przeżycie sportowej przygody, zwiedzenie Pragi, zebranie doświadczenia, co udało się zrealizować w 100 procentach.
Czytaj również: KOLEJARZ STRÓŻE MIAŁ SWOJE ŚWIĘTO [ZOBACZ ZDJĘCIA]
– O to nam właśnie chodzi w sporcie amatorskim dla najmłodszych – mówi nasz rozmówca. – Musimy zauważyć, że część z naszych zawodników miała po dziesięciu, piętnastu a nawet siedemnastu rywali. Konkurencja była zatem ogromna. Niestety z powody awarii samochodu w drodze, na miejsce nie dotarło kilka osób. Ale odbijemy to sobie już wkrótce! – dopowiada Dudek.
Następny turniej reprezentanci nowosądeckiego klubu zaliczą 8-9 listopada w Szczecinie.
Odwiedź konto autora na Twitterze
Źródło: Fight House