Publikujemy drugą część wypowiedzi Andrzeja Grińskiego (druga w tym miejscu „Ludzie oddajcie krzesełka!”), zagorzałego kibica Sandecji Nowy Sącz, a w przeszłości jej zawodnika. Pan Andrzej w tym sezonie był na każdym domowym spotkaniu „biało-czarnych”. Sytuacja ze stadionem i słabe wyniki sportowe osiągane przez zespół bardzo go jednak niepokoją i zamierza o tym głośno mówić.
– W Nowym Sączu zrobiono kosmos emerytów, dawniej kosmos był w Korzennej. Wszystkie nasze sądeckie gwiazdy grały u Pana Kazka Podobińskiego – przypomina nasz rozmówca.
– Sandecjo dokąd zmierzasz? Od ekstraklasy do A klasy! Przecież to widać na własne oczy, że szatnia zaczęła rządzić już za trenera Radosława Mroczkowskiego i za Kazimierza Moskala jest tak nadal. Brak techniki, szybkości, werwy, zaangażowania w grze, a ambicji to u niektórych za grosz. Jak nie ma siły i kondycji to się fauluje – wylicza nasz rozmówca.
– To za różnych trenerów Sandecja nie nałapała tyle kartek, co teraz się dzieje. Chyba ta Turcja na boiskach trawiastych uderzyła piłkarzom na głowę. Już dawno jest przesądzone kto ma wylecieć z ekstraklasy, dwie drużyny z Małopolski – dodaje Pan Andrzej.
Griński zwraca się do zarządu klubu z Kilińskiego. – Panowie pozbyliście się Szarka, Słabego, Szeligi, Szczepańskiego, Kubańa. Tak jak pozbywacie się dobrych trenerów, że wspomnę o Wójtowiczu, Kuźmie, Mroczkowskim, bo chcieli iść w dobrym kierunku, dobrą drogą. Przecież to widać na boisku kto rządzi i w szatni jest tak samo. Panie prezesie, panowie dyrektorzy opamiętajcie się wreszcie! Zróbcie wietrzenie szatni po ekstraklasie – podsumowuje zdenerwowany Andrzej Griński.
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Fot. R.Szurek