Rozmawiamy z kapitanem Sandecji Nowy Sącz Dawidem Szufrynem.
Sandecja legitymuje się fatalnym dorobkiem na wyjazdach. W gości wygraliście jeden mecz, jeden zremisowaliście i ponieśliście aż sześć porażek. Ostatnią w niedzielę z Podbeskidziem w Bielsku-Białej 1:3.
To ciężki temat. Ten wyjazdowy bilans faktycznie jest fatalny. Wiemy, że nie tak to miało wyglądać. Życie pisze jednak różne scenariusze. Musimy odnaleźć się w tej sytuacji i wygrać jak najwięcej meczów. Takie jest życie… Teraz trzeba wstać z kolan. Sytuacja jest zła, ale nie beznadziejna.
U siebie gra Wam się lepiej (bilans spotkań: 4/2/2).
Na własnym terenie mamy większą pewność siebie. Staramy się atakować, zawsze gramy o pełną pulę. Na wyjazdach coś nam nie wychodzi.
Dziś (godz. 19.10) podejmiecie Olimpię Grudziądz, która jest siódmą siłą rozgrywek.
Szanujemy dorobek przeciwnika. To beniaminek, nieprzewidywalny zespół. Olimpia zdobywa dużo goli, zdobyła już sporo punktów (26 goli i 24 pkt). Nasz rywal ma też w swoich szeregach najskuteczniejszego strzelca ligi rodem z Afganistanu (Omran Haydary). Musimy zwrócić na niego baczną uwagę, łatwo nie będzie, ale punkty są nam potrzebne niczym tlen!
Odwiedź konto autora na Twitterze
Fot. R.Szurek