Nowy Sącz: kajakarze na wodzie. Wreszcie!

Nowy Sącz: kajakarze na wodzie. Wreszcie!

Mimo, że sezon kajakarski powinien być w pełni, ze znanych powodów wciąż nie wiadomo co z „góralami” będzie w tym roku.

Z powodu koronawirusa wszystko się posypało – mówi wiceprezes d.s kajakarstwa górskiego Polskiego Związku Kajakowego Bogdan Popiela. – Jeśli chodzi o naszą dyscyplinę to na pewno w najbliższym czasie żadnych zawodów nie będzie. Odwołano wszystkie imprezy do końca roku, jeśli chodzi o kajaki płaskie. Górale mieli zaplanowane m.in Puchary Świata, ale wiele wskazuje na to, że ich nie będzie, choć jest nadzieja, że może we wrześniu coś się uda zorganizować.

Do 20 kwietnia nie wolno było biegać, trenować, bywać rekreacyjnie poza mieszkaniem. To się wreszcie zmieniło.
To dobra decyzja, bo pozwala kajakarzom wrócić do treningów na wodzie – dodaje Bogdan Popiela. – Oczywiście muszą być zachowane środki ostrożności. Ale slalom to sport indywidualny. Czekamy też na dalszy rozwój sytuacji związany z koronawirusem. Jeśli pojawi się szansa, że wszyscy będziemy bezpieczni, spróbujemy zorganizować Mistrzostwa Polski.

Dzisiaj (środa 22.04) pod mostem koło ruin zamku można było się przyglądać jak trenuje Michał Pasiut, czołowy polski i międzynarodowy zawodnik w K-1.

Pływam, wreszcie. Nie wiemy, czyli mam na myśli zawodników, co będzie w tym roku z sezonem. Jeżeli będą zawody pucharowe, to wcześniej mamy mieć dwa miesiące na treningi. Ale czy tak będzie, kto to wie? Trenuję więc na razie dla siebie, bo trzeba formę fizyczną utrzymać. Nie mogę sobie pozwolić na to, by lata pracy przepadły. Pogoda sprzyja, jest fajnie.

Reklama