Życie tej przepięknej dziewczyny, której fotografie widzicie na zdjęciach kosztuje blisko 800 tysięcy złotych. Dobrzy ludzie podarowali już ponad 700 tysięcy. Cała Polska włączyła się w akcję pomocy dla Justyny – dwudziestolatki z Limanowej. Śmiertelnym wrogiem jest guz pnia mózgu.
– Chciałam, by życie Justyny było takie jak ona: radosne, wspaniałe… Marzyłam, żeby się uczyła, zwiedzała świat. Nigdy nie myślałam, że miejscem, które pozna najlepiej, będzie oddział onkologii. Córka walczy z guzem pnia mózgu, a ja modlę się, by najgorsze nigdy nie nadeszło – mówi pani Agata, mama dwudziestolatki.
Jej córka od najmłodszych lat jest duszą towarzystwa i wojowniczą optymistką z olbrzymimi pokładami energii. Żyła bardzo aktywnie. Uczyła się języka migowego, gry na gitarze, tańczyła, grała w siatkówkę.
Choroba ujawniła się cztery lata temu bólami głowy i wymiotami. Badanie tomografem pozwoliło na postawienie niełatwej do zaakceptowania diagnozy: to nowotwór.
Nastolatka przeszła operację, której skutkiem ubocznym był niedowład prawej strony ciała. Tkanki nowotworowej nie udało się usunąć w całości, więc poddano ją także radioterapii i chemioterapii.
Patrząc jak dziewczyna dzielnie walczy z chorobą, jej mama spytała kiedyś skąd w niej tyle siły…
– Mamo, ja to pokonam. Bóg ma dla mnie plan. Wie, co robi. Kiedy widzę, jak na mnie patrzysz i prawie umierasz, muszę być silna za nas dwie – powiedziała Justyna.
Pierwsza bitwa wojny o życie trwała trzy lata. Dzięki wyjątkowej determinacji dzielnej pacjentki udało się ją wygrać. Życie znów nabrało kolorów, a w głowie układały się powoli marzenia na przyszłość – o studiach i pracy. Chciała studiować architekturę lub ekonomię. Niestety w lutym tego roku badania kontrolne ujawniły, że choroba wraca.
Tym razem polscy lekarze okazali się bezradni, a Justyna z dnia na dzień traciła siły. Latem jeszcze chodziła. Dziś z trudem mówi. Coraz trudniej nawiązać z nią kontakt.
– Wyczerpaliśmy wszystkie dostępne w Europie metody leczenia. Jedyną szansą jest klinika w Monterrey w Meksyku. Tamtejsi lekarze specjalizują się w leczeniu guzów mózgu i dają Justynie szansę… Chcą ją uratować – mówią bliscy dziewczyny.
Obecnie Justyna przebywa w szpitalu w Limanowej. Czeka na podróż po życie.
W dramatyczną walkę o to, aby zebrać kwotę potrzebną na leczenie i podróż do Meksyku włączają się codziennie nowi ludzie przejęci losem dzielnej limanowianki.
Włączył się między innymi prezydent Ludomir Handzel, który wystawił na licytację wspólny obiad z niespodzianką. Licytacja obiadu z prezydentem trwa do 19 listopada. W chwili, gdy pisaliśmy ten tekst najwyższa złożona przez uczestników aukcji oferta opiewała na 700 zł. Zapraszamy do udziału w akcji.
Ludomir Handzel zaprasza na nią osobiście:
https://www.facebook.com/kamil.oracz.7/videos/3741381072554401/
Oto link do licytacji prezydenta
Dowolne datki na leczenie dziewczyny można przekazać za pośrednictwem portalu Siepomaga.
Bieżące informacje o akcji pomocy można śledzić TUTAJ.
29 listopada odbędzie się koncert charytatywny, z którego dochód przekazany zostanie na leczenie Justyny Stochel.
czytaj też:
Tylko w Nowym Sączu możesz zdobyć świadectwo kompetencji… świętego. Po dyplomy ustawia się kolejka