Joanna Durlak – sądeczanka na wybiegu

Joanna Durlak – sądeczanka na wybiegu

Rozmawiamy z Joanną Durlak – organizatorką wyborów Miss Ziemi Sądeckiej

– Sądeczanki są najpiękniejsze w Polsce?

– Kasia Krzeszowska jest tego przykładem. Została najpiękniejszą Polką w 2012 roku.

– Co to właściwie znaczy „piękna kobieta”?

– Kanony piękna zmieniały się na przestrzeni wieków. W rzeczywistości nie ma jednych idealnych kształtów, czy rysów twarzy. To tylko stereotyp. Są różne kobiety o proporcjonalnej budowie ciała. Ich sylwetki mogą wyglądać bardzo rozmaicie i trudno byłoby wskazać tę najpiękniejszą
Według mnie piękna kobieta powinna łączyć w sobie zalety ciała i ducha. Musi być urodziwa, ale oprócz tego powinna także wyróżniać się inteligencją, mądrością i pewną zaradnością życiową. Dobrze byłoby, aby miała poczucie humoru, bo wtedy jest łatwiej żyć. Kobieta jest piękna, kiedy sama ze sobą dobrze się czuje. Ze szczęśliwej kobiety, pewnej siebie i uśmiechniętej wewnętrznie, promieniuje blask. Ta nieuchwytna siła i dobra energia, otwartość na ludzi, którą widać w oczach, nadają kobiecie piękno. Piękna kobieta to kobieta pewna swoich atutów. Świadoma tego, co jest w niej atrakcyjne. To kobieta, która jest dumna z bycia kobietą.
– Żeby wziąć udział w castingu na Miss Ziemi Sądeckiej trzeba jednak mieć określony wzrost, wagę, wiek?

– Trzeba mieć rocznikowo 18 lat i nie ukończone 26 lat, wzrost minimum 168 cm ,odpowiednią wagę -proporcjonalną do wzrostu. Należy być bezdzietną panną. Takie są wymogi konkursu.

– W tym roku wybory odbędą się po raz 11., więc jest to już impreza z tradycją. Z Pani obserwacji wynika, że jakie dziewczyny najbardziej się podobają?

– Cieszy mnie fakt, że już po raz 11. mogę organizować konkurs w Nowym Sączu. Mam tu wspaniałych otwartych, pomocnych ludzi, którzy co roku fundują wartościowe nagrody i sprawiają, że oprawa konkursu jest atrakcyjna. Z moich obserwacji wynika, że podobają się piękne i mądre dziewczyny, zarówno blondynki, brunetki jak i rude. Nie ma jednego kanonu piękna.

– Jurorzy wyborów Miss Ziemi Sądeckiej oceniają nie tylko to co na zewnątrz?

– Kandydatki będą musiały zaprezentować swoja urodę, wdzięk i osobowość. Jury będzie oceniało nie tylko fizyczne aspekty, ale również inteligencję i grację.

– Żeby stanąć na wybiegu, na oczach nie tylko jurorów, ale dużej publiczności, przemaszerować choćby w kostiumie kąpielowym, trzeba chyba mieć sporą odwagę?

– Na pierwszym spotkaniu castingowym nie wymagamy prezentacji w strojach kąpielowych. Dziewczyny prezentują się w stroju casual, podkreślającym sylwetkę. Po wstępnej selekcji umawiamy wybrane kandydatki na prezentację w kostiumach kąpielowych. Odbywa się wtedy druga selekcja. Na próbach z choreografką dziewczyny oswajają się do wystąpienia przed szerokim gremium jury i publiczności, ćwicząc układy choreograficzne w strojach kąpielowych, dlatego podczas finału są już odważne, swobodne. To cały proces.

– Z roku na rok coraz więcej dziewczyn zgłasza się na castingi? To znaczy, że młode sądeczanki są coraz odważniejsze? A może mają coraz mniej kompleksów?

– Obserwuję tendencje wzrostowe z roku na rok. Oznacza to, że sądeczanki bardziej wierzą we własne piękno, są odważniejsze, jak również widzą sukcesy, koleżanek, co przekonuje je, że udział w konkursie miss daje wiele możliwości.

– Kandydatka zdobywa tytuł miss, tytuły wicemiss i co dalej?

– Podczas finału Miss Polski Ziemi Sądeckiej, który odbędzie się 20 maja w Galerii Trzy Korony w Nowym Sączu, zostaną wybrane: Miss Ziemi Sądeckiej, Wicemiss, II Wicemiss, Miss Galerii Trzy Korony, Miss Foto, Miss Gracji, Miss Publiczności. Kolejnym etapem będzie ćwierćfinał w czerwcu, do którego zakwalifikują się kolejno Miss, Wicemiss i II Wicemiss oraz dziewczyny, które otrzymają dziką kartę od organizatorów Miss Polski. Następnie będzie półfinał również w czerwcu, w którym wezmą udział dziewczyny wybrane podczas ćwierćfinału i ostatni etap to Finał Miss Polski, który odbędzie się w grudniu.

– Warto się odważyć? Warto wziąć udział w takich wyborach?

– Oczywiście, że warto. Udział w wyborach miss pozwala dziewczynom przełamać nieśmiałość, uwierzyć we własne piękno. Atrakcyjne dziewczyny często mają niskie poczucie wartości, nie wierzą, że uroda umiejętnie wykorzystana może im pomóc w realizacji skrywanych często marzeń. Udział w konkursach miss wzmacnia pewność siebie. Wszelkie imprezy, festiwale, uroczystości i inne wydarzenia, w których finalistki biorą później udział, to dobra okazja do ciekawych spotkań i nawiązania nowych kontaktów z interesującymi, wpływowymi ludźmi. Konkurs otwiera wiele drzwi i daje mnóstwo możliwości.

– Pani jest tego przykładem

– Miałam krótką przygodę z konkursem w 1994 rok. Brałam udział w konkursie Miss Polonia. Wybory odbywały się wówczas w Teatrze Słowackiego w Krakowie, była to piękna gala. Wygrałam tam konkurs regionalny, zostałam również Miss Dziennika Polskiego. Zakwalifikowałam się do kolejnego etapu, jednak postanowiłam wtedy, że zajmę się organizacją takich konkursów, by móc umożliwić pięknym dziewczynom realizację swoich marzeń i planów. Bardzo miło wspominam ten czas.

– Pięknym kobietom jest w życiu łatwiej?

– Myślę, że bycie pięknym może stać się w pewnych okolicznościach wyzwaniem. Ładne nam się przeważnie dobrze kojarzy. Nasz mózg lubi chodzić drogami na skróty i czasem po prostu stawia szybki znak równości: ładne równa się dobre, ładne równa się miłe, ładne równa się osiągające sukces. Żyjemy w czasach bardzo skoncentrowanych na estetyce, nie tylko jeśli chodzi o urodę ludzi, ale również piękno otaczającej nas rzeczywistości. Piękno kojarzone jest z sukcesem i dostatkiem.

Uroda, wygląd są integralną częścią naszego „bycia”, jeśli umiejętnie to wykorzystujemy, na pewno jest w życiu łatwiej.

Rozmawiała: Jolanta Bugajska

Fot. Z arch. Joanny Durlak

Reklama