Jeszcze nie umarłem, czyli PERFEKCYJNY wieczór w krynickiej Pijalni

Jeszcze nie umarłem, czyli PERFEKCYJNY wieczór w krynickiej Pijalni

To była PERFEKCYJNA inauguracja ostatniego weekendu z gwiazdami w ramach cyklu Krynica Źródłem Kultury. Scena w Pijalni Głównej ugościła legendę polskiego rocka. Patrząc na śpiewający tłum fanów, można było dostrzec, że muzyka Perfectu łączy pokolenia.

Tuż po godzinnym supporcie trzech grup walczących o 40 tysięcy złotych, na scenie pojawił się zespół Perfect z charyzmatycznym Grzegorzem Markowskim na czele. Koncert rozpoczął się i zakończył utworem ,,Jeszcze nie umarłem” (faktycznie, zespół Perfect, mimo swojego wieloletniego stażu jeszcze nie umarł). Muzyka zachwycała, słowa zachęcały do refleksji, a wokalista i muzycy zaskakiwali ogromem energii.

Dziękujemy młodym ludziom, którzy grali przed nami. Trzymamy kciuki za ich karierę, za ich powodzenie. Trzeba wytrwałości, długich lat pracy i szczypty szczęścia, żeby na tej scenie zostać ileś tam lat… a my podobno przynosimy to szczęście – zdradził Grzegorz Markowski.

Było rockandrolowo, a czasem melancholijnie. Tłumy śpiewały wraz z zespołem takie hity jak, „Nie mogę ci wiele dać”, „Nie płacz Ewka”, „Kołysanka dla nieznajomej” czy kultowa już „Autobiografia”, a Grzegorz Markowski chętnie kierował mikrofon na swoim własnym oryginalnym statywie w stronę publiczności. Ze sceny zabrzmiało też „Bla bla bla”, „Chcemy być sobą” i „Ale wkoło jest wesoło”. Artysta wykonał również utwór ,,Nieme Kino”, którego dawno nie prezentował już na scenie, a który zamierza śpiewać w trakcie najbliższej trasy koncertowej w Stanach Zjednoczonych.

Oczywiście na koniec nie obyło się bez bisu.

(Poniżej historia zespołu, dwie galerie zdjęć  i film z piątkowego koncertu)

Kilka słów o zespole

Zespół Perfect został założony w 1977 roku – wówczas tworzyli go: perkusista Wojciech Morawski i gitarzysta basowy Zdzisław Zawadzki, czyli byli członkowie grupy Breakout. Do zespołu należały także wokalistki Barbara Trzetrzelewska i Ewa Konarzewska oraz keyboardzista Paweł Tabaka.

W 1978 roku do Perfectu dołączył Zbigniew Hołdys – śpiewający gitarzysta i później autor większości kompozycji, a dwa lata później gitarzysta Ryszard Sygitowicz oraz perkusista Piotr Szkudelski. Wkrótce potem w zespole pojawił się wokalista Grzegorz Markowski, znany z występów w Victoria Singers. Jesienią 1980 roku zastąpił przy mikrofonie Hołdysa.

Pierwsza nieoficjalna nazwa grupy to: ,,Perfect Super Show and Disco Band”. Ich początki to głównie granie dla Polonii w USA oraz w warszawskich lokalach. Przełomem okazał się być rok 1981, wówczas zespół gościł na festiwalu w Jarocinie oraz Rock Arenie w Poznaniu i Rock Jamboree w Sali Kongresowej w Warszawie, koncertował w całej Polsce. Ukazała się także pierwsza płyta tzw. biały album (od koloru okładki),  na której znalazły się takie utwory jak: ,,Chcemy być sobą”, ,,Coś się dzieje w mej biednej głowie”, ,,Bla, bla, bla”, ,,Nie płacz Ewka”.

Rok później grupa wydała płytę ,,Live” z utworem ,,Autobiografia”, którego tekst znali niemal wszyscy Polacy. W marcu 1983 roku, u szczytu sławy Zbigniew Hołdys ogłosił rozwiązanie zespołu. Ostatni raz zagrali na festiwalu w Opolu trzy miesiące później.

Krótka reaktywacja nastąpiła w 1987 roku, kiedy skład zagrał kilka koncertów. Dwa lata później Perfect wyjechał do USA, gdzie dał masę występów w Nowym Jorku, Los Angeles i San Francisco. Wokalistą był wówczas Hołdys, który w 1992 roku ostatecznie rozwiązał zespół i sam wycofał się z życia muzycznego. Rok później, już na czele z Grzegorzem Markowskim, zespół Perfect powrócił na dobre i po dziś dzień z sukcesem koncertuje zarówno w Polsce jak i USA. W 2010 roku grupa świętowała swoje 30-lecie działalności. Więcej na temat historii Perfectu znajdziecie TUTAJ.

Koncert zespołu Perfect był jednym z dwunastu w ramach IV cyklu Krynica Źródłem Kultury, który rozpoczął się 13 stycznia występem grupy Zakopower. Perfect miał zakończyć tegoroczną edycję imprezy, jednak Andrzej Piaseczny z powodu choroby przełożył swój występ na 24 lutego i to właśnie on zwieńczył wydarzenia kulturalne w Pijalni Głównej.

Podczas trwającego ponad miesiąc cyklu na krynickiej scenie pojawiły się największe gwiazdy polskiej muzyki, a także kabaret Ani Mru Mru. Równolegle obywał się też Festiwal Suportów, podczas którego młodzi wokaliści walczyli o 40 tysięcy złotych na nagranie płyty, występując przed gwiazdami wieczoru. O tym przeczytacie wkrótce na dts24.pl.

Organizatorami cyklu Krynica Źródłem Kultury było Uzdrowisko Krynica Żegiestów S.A. i agencja eventowa Especto. Miasto Krynica-Zdrój i Polskie Koleje Linowe S.A. sponsorowały wszystkie wydarzenia. Impreza jest bez wątpienia jednym z ważniejszych momentów w krynickim kalendarzu i przyciąga do miasta tłumy fanów muzyki różnego gatunku. Mamy nadzieję, że za rok spotkamy się podczas V edycji festiwalu.

Fot.: Natalia Sekuła
Kinga Nikiel-Bielak
Źródło inf. o zespole: Wikipedia/ Perfect

Reklama