Jest ostrzeżenie o zanieczyszczeniu powietrza w Nowym Sączu

Jest ostrzeżenie o zanieczyszczeniu powietrza w Nowym Sączu

smog

Dzisiaj znów wydano ostrzeżenie pierwszego stopnia o zanieczyszczeniu powietrza dla Nowego Sącza. W czasie jego obowiązywania mieszkańcy mają zakaz palenia m.in. w kominkach. Powinni też szczególnie zadbać o swoje zdrowie.

Jak alarmuje Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, istnieje dziś ryzyko przekroczenia poziomu dopuszczalnego pyłu PM10. Powodem jest zwiększona emisja zanieczyszczeń (m.in. w związku z trwającym wciąż sezonem grzewczym) oraz niekorzystne warunki meteorologiczne. Ostrzeżenie dla Nowego Sącza ważne jest dzisiaj (21 marca) od godz. 6:00 do północy.

W związku z powyższym w mieście obowiązuje zakaz używania kominków oraz ogrzewaczy pomieszczeń na węgiel lub drewno, takich jak kozy czy piece kaflowe, jeżeli jeśli nie są jedynym źródłem ciepła. Władze miasta zobowiązane są też do prowadzenia intensywnych kontroli, które mają zapobiegać spalaniu odpadów, a tym samym zwiększania zanieczyszczenia.

Sami możemy w pewnym stopniu zadbać o to, by nie pogarszać stanu powietrza. Warto ograniczyć podróże samochodem lub – jeśli to możliwe – całkowicie z nich zrezygnować i korzystać z komunikacji zbiorowej. Kiedy poziom zanieczyszczenia jest wysoki, lepiej nie używać dmuchaw do liści i nie rozpalać ognisk.

Zdrowie

Zły stan powietrza odbija się na naszym zdrowiu. Kiedy obowiązuje ostrzeżenie, należy w miarę możliwości unikać intensywnego wysiłku fizycznego na zewnątrz, zwłaszcza w sytuacji, gdy odczuwa się pieczenie w oczach, kaszel, czy ból gardła. Powinno się też ograniczyć wietrzenie pomieszczeń.

Uważać na siebie muszą przede wszystkim osoby o większej wrażliwości na zanieczyszczenie powietrza, jak dzieci i młodzież, seniorzy, osoby z zaburzeniami układu oddechowego lub krwionośnego oraz zawodowo narażone na zapylenie, a także osoby palące papierosy i bierni palacze. Smog może dać się we znaki osobom chorującym na astmę i nasilać objawy: duszność, kaszel, świsty. Czasem wiąże się to z koniecznością częstszego przyjmowania leków lub nawet konsultacji z lekarzem.

fot. ilustr. pixabay

Reklama