Przebieg trasy:
Nowy Sącz – Klimkówka – Jelna – Kobylnica Zachodnia – Dział – Bartkowa – Las Majdan – Rożnów – Ostra Góra – Tabaszowa – Most Stacha – Jodłowiec Wielki – Zawadka – Marcinkowice – Las Chełmecki – Nowy Sącz

Jesień mija, na horyzoncie widać już zimę, więc to ostatni moment na  interwałowy trening po terenach Pogórza Rożnowskiego. Okolice jeziora Rożnowskiego doskonale nadają się do ostatniego wysiłku mięśni, zanim jeszcze w Beskidach spadnie śnieg. Moja propozycja to rundka dookoła jeziora, zaliczając dwa ciekawe punkty na trasie, mianowicie Most Stacha i kapliczkę na Jodłowcu Wielkim.

Obieramy kurs na  Naściszową, Klimkówkę, Kobylnicę Zachodnią i Dział do Bartkowej-Posadowej. W okolicy Działu nasz czerwony szlak łączy się z niebieskim – biegnącym od strony Żebraczki. W Bartkowej opuszczamy czerwony szlak rowerowy. Trzymamy się się niebieskiego i  pniemy się w górę na Majdan. Jak na interwał przystało raz w górę raz w dół jak po sinusoidzie.  Tuż przed Majdanem opuszczamy szlak skręcając w lewo zjeżdżamy w dół do Rożnowa. Przejeżdżamy przez mostek pniemy się kilkaset metrów prosto w górę Dunajca w kierunku zapory.

Na Ostrej Górze podążając niebieskim szlakiem, mijamy kościół, i jedziemy w dół w kierunku Tabaszowej i słynnego Mostu Stacha. Warto zatrzymać się na chwilę przy kamieniu gdzie widnieje tablica upamiętniająca wyczyn Jana Stacha, który własnymi rękami i heroiczną pracą wybudował ten most. Jedziemy dalej, mijamy Znamirowice i znów podjazd na Przełęcz Św. Justa. Przecinamy DK 75, jesteśmy na niebieskim szlaku wiodącym na Jodłowiec Wielki, po lewej stronie zabytkowy kościół.

Przed nami bardzo wymagająca wspinaczka w górę. Podjazd jest bardzo stromy więc przez kilkadziesiąt metrów trzeba popchać rower. Kawałek drogi polnej i znów wjeżdżamy na asfalt. Jesteśmy na szczycie Jodłowca Wielkiego, którego gospodarzem jej jest Sądeckie Towarzystwo Lotnicze „Orlik”. Siadamy przy urokliwej kapliczce gdzie z Jodłowca rozciąga się szeroka panorama na Pogórze Rożnowskie i jezioro. Po krótkim wypoczynku zjeżdżamy do Świdnika i kierujemy się na Zawadkę. Z Zawadki jedziemy w dół, przez Chomranice i Klęczany. Teraz łapiemy żółty szlak rowerowy  – kierunek Chełmiec. Ostatni podjazd na naszej interwałowej wycieczce i wracamy do Nowego Sącza.

Konrad Nowak