Jasiek Gurba ze Starego Sącza podtrzymuje wspinaczkową formę. W sierpniu zeszłego roku zdobył m.in. „Egzorcystę” Tatr, o czym pisaliśmy – TUTAJ. W ostatni weekend ponownie wrócił w Tatry, tym razem po to, aby dokonać pierwszego powtórzenia drogi „Vel’ké oči” (Wielkie Oczy).
– W ten weekend udało mi się zrobić pierwsze powtórzenie tej drogi. Została otworzona w tym roku przez Rado Starucha. „Vel’ké oči” (9+) polecam każdemu, kto lubi się technicznie wspinać. Oferuje dużo płytowego wspinania – dzieli się swoimi wrażeniami sportowiec ze Sądecczyzny.
Młody miłośnik wspinaczki relacjonuje wyprawę i dokładnie charakteryzuje drogę, w której towarzyszył mu jego tata Jerzy.
Trzeci wyciąg to przewieszona ryska z bulderowym wyjściem. Kluczowy wyciąg udało mi się poprowadzić w drugiej próbie. Na pionowej płycie udało mi się nawet zhaczyć piętę, co wydaje mi się rzadkie jak na granitowe wspinanie. Droga bardzo estetyczna, jedynie ostatni wyciąg miał sporo porostów. Odniosłem wrażenie, że był on nieco trudniejszy niż 9-. Zaskakujące było dla mnie to, że na drogę wystarcza 6 ekspresów pomimo tego, że najdłuższy wyciąg ma 35 metrów. Mimo to droga jest bardzo dobrze obita i nie czuć runoutów. Spity są osadzone dokładnie w tych miejscach, w których chciałoby się je mieć, za co podziwiam ekipera – dodaje Jasiek Gurba.
Poniżej zdjęcia z wyprawy na „Vel’ké oči” (nowa droga na Szarpanych Turniach).
