Jak doszło do tragedii? 37-latek z Nowego Sącza śmiertelnie porażony prądem

Jak doszło do tragedii? 37-latek z Nowego Sącza śmiertelnie porażony prądem

oznakowanie policyjnego radiowozu

Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj, 5 lipca, w miejscowości Tymbark. Mieszkaniec Nowego Sącza pracował przy wentylacji. 

Było około 15.10. 37-latek wykonywał czynności służbowe, polegające na wymianie przewodu wentylacyjnego w budynku usługowym. Właśnie wtedy został porażony prądem elektrycznym. Poszkodowanego mężczyznę  ewakuowali ze strychu strażacy. Zespół Ratownictwa Medycznego wspierany przez strażaków reanimował go około 60 minut. Niestety życia sądeczanina nie udało się uratować. Zmarł na miejscu.

,,Policyjna grupa dochodzeniowo śledcza z udziałem biegłego oraz pracownika Państwowej Inspekcji Pracy  pod nadzorem Prokuratora Rejonowego wykonała czynności na miejscu zdarzenia” – poinformowała naszą redakcję asp. Jolanta Batko, rzeczniczka limanowskiej Policji.

Funkcjonariuszka zaznacza, że wstępnie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu.

W działaniach udział brały dwa zastępy OSP Tymbark, dwa zastępy JRG Limanowa, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Policja.

Fot. arch. KPP Limanowa 

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama