Bartłomiej Dudzic w tym roku jeszcze nie miał okazji zagrać choćby minuty w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy.
29-letni pomocnik, który do Nowego Sącza trafił z Cracovii jeszcze jesienią za trenera Radosława Mroczkowskiego wystąpił w 17 meczach ekstraklasy, w których zdobył dwa gole (dwa przeciwko Lechii w Gdańsku, gdy Sandecja wygrała 3:2 – przyp. red.).
Pod wodzą Kazimierza Moskala, który przejął stery po wspomnianym Mroczkowskim Bartłomiej Dudzic nie zagrał ani razu. Dziwić może fakt, że piłkarz kilkukrotnie mówił już, że jest zdrowy i do dyspozycji trenera. Tymczasem jak na razie występuje, ale jedynie w czwartoligowych rezerwach Sandecji, gdzie jest zresztą wiodącą postacią. W ostatnim meczu z Popradem Muszyna (3:1) spędził na boisku całe 90 minut, popisując się kilkoma efektownymi rajdami i dośrodkowaniami.
– Szacunek dla piłkarzy z ekstraklasy, że nie marudzą, gdy mają grać w czwartej lidze. Jednym z nich jest Dudzic – mówi Robert Kubiela opiekun rezerw nowosądeckiego klubu.
Wkrótce na łamach Dobrego Tygodnika Sądeckiego zaprezentujemy rozmowę z Bartłomiejem Dudzicem.
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Fot. Sandecja.pl