8-letnia dziewczynka z Biesnej (gmina Łużna) wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Rodzina bezskutecznie przeczesywała okolicę. Do akcji ruszyli policjanci, strażacy i przewodnik z psem tropiącym. Dziecko zostało odnalezione w stodole, ale zaistniała konieczność wezwania na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego.
Zgłoszenie do służb ratunkowych dotarło przed południem.
– Kilka minut po godzinie 11. otrzymaliśmy zgłoszenie od członków rodziny, że 8-latka wyszła z domu, nikogo nie informując i zaginęła. Poszukiwania w domu i najbliższym sąsiedztwie nie przyniosły rezultatu, dlatego rodzina zdecydowała się poprosić nas o pomoc – relacjonuje aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek z gorlickiej komendy.
Na miejscu pracowali policjanci z Bobowej i Gorlic, był również przewodnik z psem tropiącym. Około godziny 13.00 dziewczynka została odnaleziona w pomieszczeniach gospodarczych, które znajdują się w okolicy.
– Dziecko jest dość mocno wychłodzone, dlatego na pomoc 8-latce wezwano karetkę pogotowia ratunkowego – dodaje asp. sztab. Grzegorz Szczepanek.
Fot. ilustracyjne. arch. dts24.pl