W miejscowości Biała Niżna (gmina Grybów) doszło do zanieczyszczenia potoku Sudoł. Zdjęcia z miejsca zdarzenia nie pozostawiają złudzeń. Ze wstępnych informacji, które udało nam się pozyskać, zanieczyszczenia pojawiły się kilkadziesiąt godzin temu i mogą pochodzić z pobliskiej firmy, która zajmuje się obróbką drewna.
Jeśli prawdą okaże się to, że zanieczyszczenia mają swoje źródło w firmie zajmującej się obróbką drewna, będzie można wysnuć jedną z hipotez. W takich firmach od dawna funkcjonuje coś takiego jak proces parzenia drewna. Mało kiedy wspomina się o tym na głos. Jeśli zanieczyszczenia przedostają się do wody po takim procesie, można wówczas mówić o niebezpiecznym procederze. Dlaczego? Pobranie próbek może nie wykazać chemicznego skażenia. Problem jednak w tym, że wpuszczanie takich odpadów może powodować „inne skutki”.
O zdanie w sprawie zanieczyszczeń w Białej Niżnej postanowiliśmy zapytać Ewę Gondek, która jest kierownikiem sądeckiej Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Pani kierownik odesłała nas do dzisiejszej publikacji na stronie internetowej WIOŚ.
– Do potoku Sudoł w miejscowości Biała Niżna, gmina Grybów (powiat nowosądecki) kanałem burzowym przedostała się woda pochodząca z płukania komór wewnętrznych pieca. Odprowadzone wody zanieczyszczone były między innymi tlenkiem żelaza (rdza), który spowodował charakterystyczną barwę na wylocie kanału oraz w potoku Sudoł na odcinku kilkudziesięciu metrów. Centralne Laboratorium Badawcze dokonało pomiarów terenowych oraz pobrano próbki do badań analitycznych. WIOŚ rozpoczął kontrolę interwencyjną zakładu – komunikuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
A zatem sprawa jest w toku. O efektach trwających działań poinformujemy wkrótce na łamach naszego portalu.
Czytaj także: Kamionka Wielka. Przejechała leżącego na jezdni mężczyznę. 65-latek nie żyje