Głos Krzysztofa Głuca – języczkiem u wagi. Sądecki radny wyjaśnia swoje poparcie dla podwyżki opłat za wywóz śmieci

Głos Krzysztofa Głuca – języczkiem u wagi. Sądecki radny wyjaśnia swoje poparcie dla podwyżki opłat za wywóz śmieci

Krzysztof Głuc

Mam świadomość, że podwyżki są niemiłe. Natomiast obowiązkiem radnych jest dbałość o budżet i o stabilne funkcjonowanie miasta. To nie jest tylko odpowiedzialność władzy wykonawczej. Nie interesuje mnie przekomarzanie się i udowadnianie za wszelką cenę, że ktoś jest silniejszy, a ktoś słabszy – tłumaczy radny Krzysztof Głuc swoje poparcie dla uchwały podnoszącej miesięczną opłatę za odbiór śmieci z 7,5 do 19 zł od osoby. Jego głos stanowił języczek u wagi w podejmowaniu tej decyzji przez sądecki samorząd. Choć Krzysztof Głuc poparł propozycję prezydenta – na konferencji prasowej, na którą wczoraj zaprosił media oświadczył, że bynajmniej nie oznacza to zamiaru dołączenia do klubu radnych Koalicji Nowosądeckiej.

Krzysztof Głuc przypomniał, że podwyżki opłat za wywóz śmieci nie dotyczą jedynie Nowego Sącza i są między innymi pokłosiem ubiegłorocznej nowelizacji rządowej ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach.

Od kilku miesięcy zwracałem uwagę na to, że Nowy Sącz nie podejmuje tematu, a niestety nie uciekniemy od tego. Mieliśmy stawkę 7,5 za odbiór odpadów segregowanych i 13 zł za odbiór niesegregowanych. Analiza kosztów wskazuje, że kształtują się one powyżej 20 zł od osoby. Prezydent przedstawił propozycję 24 zł. Ta propozycja była mocno dyskutowana na komisjach. Uważałem tę stawkę za zbyt wygórowaną. To co się stało na sesji postrzegam jako skuteczność obradowania komisji. Prezydent przyznał, proponując niższą stawkę, 19 złotych, że wsłuchał się w głosy naszej krytyki. Moja zgoda na tę propozycję, nie była łatwą decyzją, ale podejmując ją kierowałem się odpowiedzialnością za budżet i logiką tego, o czym mówiłem. Podwyżka jest przykra, ale konieczna w mojej ocenie. Nie zamierzam wychodzić z klubu i w żadnym wypadku nie oznacza to mojej koalicji z Koalicją Nowosądecką. Nie widzę takiej możliwości, jednak sprawy które są ważne, powinny być rozstrzygane ponad podziałami politycznymi. Mamy się zajmować problemami,  bo po to zostaliśmy wybrani, a nie udowadniać sobie kto jest mądrzejszy, silniejszy kto głośniejszy, kto sprytniejszy. Zajmijmy się robotą – mówił Krzysztof Głuc.

Jak zaznaczył – przygotowuje wniosek do prezydenta aby systematycznie, przynajmniej raz na kwartał informował o rozliczeniu kosztów i dochodów z tytułu funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami w Nowym Sączu, co umożliwi radnym monitorowanie sytuacji.

Chciałbym też usłyszeć od prezydenta jakie kroki zamierza podjąć aby zdyscyplinować reżim kosztów w spółce zajmującej się odbiorem śmieci i dlaczego spółka Nova ma tak wysokie koszty odbioru odpadów zielonych, niemal o sto procent wyższe niż koszt oddawania ich do dalszej utylizacji. Te koszty powinny być nie wyższe niż 440 – 450 zł. za tonę, a teraz jest to ponad 200 zł więcej. To jest absurdalne. Ciekawi mnie także jak się to dzieje że na rynku konkurencyjnym Nova przegrywa. Niedawno odbył się przetarg w jednej z okolicznych gmin, a nasza miejska spółka, mimo że złożyła najlepszą ofertę, nie podpisała umowy – wyliczał radny Głuc.

 

 

Czytaj też:

Uchwała „śmieciowa” zmieniła matematykę ratuszowej sali. Jeden z radnych PiS – Wybieram Nowy Sącz poparł prezydenta

Reklama