W piątek, 21 stycznia, w MCK Sokół odbył się specjalny, premierowy pokaz wyreżyserowanego przez sądeczanina Michała Węgrzyna filmu o Edwardzie Gierku, pt. „Gierek”.
Na seans przyszło mnóstwo widzów. Sala była niemal pełna. Film utrzymany jest w konwencji komediowej. Dialogi i swobodny, a czasem wręcz luzacki sposób zachowania bohaterów (np. sekretarek I sekretarza), niezupełnie odzwierciedlają realia PRL-u.
W rolę I sekretarza KC PZPR w latach 1970 – 1980 wcielił się Michał Koterski i to zdecydowanie on jest najmocniejszym ogniwem filmu. Do roli sporo przytył (20 kg). Starał się oddać emocjonalny styl zachowania Gierka. W pamięć zapada słynne spotkanie z górnikami, podczas którego pada słynne hasło: To jak? Pomożecie? I odpowiedź: Pomożemy! Pokazany został zachwyt I sekretarza Zachodem i stosowanymi tam nowoczesnymi technologiami (traktory dla rolników).
O ile postać Edwarda Gierka wzbudza sympatię, to nie da się polubić generała Wojciecha Jaruzelskiego, (w filmie ani razu nie pada nazwisko Jaruzelski, generał to po prostu generał), którego zagrał 38-letni Antoni Pawlicki. Co ciekawe, aktor nigdy nie był w wojsku, a podjął się roli generała obsesyjnie owładniętego żądzą odsunięcia Edwarda Gierka „zachłyśniętego” Zachodem.
Gierkowi zależy zarówno na kraju jak i na rodzinie. Snuje ważne rozmyślania, trąc ziemniaki na placki ziemniaczane. Jest przy tym człowiekiem mającym wokół siebie tylko wrogów i spiskowców.
W rolę przybocznego Jaruzelskiego, Stanisława Kani (w filmie towarzysz Maślak) – wystąpił Sebastian Stankiewicz.
W filmie grają także Cezary Żak (Leonid Breżniew) i Jan Frycz (kardynał Stefan Wyszyński, który po kryjomu spotykał się z Edwardem Gierkiem).
Stanisławę Gierek, żonę I sekretarza, zagrała Małgorzata Kożuchowska, zaś matkę Edwarda, Paulinę – Ewa Ziętek.
Agnieszka Małecka
zdjęcia: Kino SOKÓŁ