Finał lokalnego Pucharu Polski. Poprad Muszyna zmierzy się z Barciczanką

Finał lokalnego Pucharu Polski. Poprad Muszyna zmierzy się z Barciczanką

finał pucharu polski 2022, nowy sącz, poprad muszyna, barciczanka

Już w najbliższą środę 12 (października) na stadionie MKS Sokół Stary Sącz odbędzie się finał piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu Małopolskiego Związku Piłki Nożnej (Podokręg Nowy Sącz). W finale zmierzą się ekipy Popradu Muszyna i Barciczanki a zwycięzca wywalczy przepustkę do kolejnych rund tych prestiżowych zmagań.

Finał lokalnego Pucharu Polski zazwyczaj odbywa się jesienią każdego roku. Tym razem awans do decydującej konfrontacji wywalczyli podopieczni trenera Mateusza Dwojaka (Barciczanka) oraz muszyński Poprad, który jest najwyżej notowanym zespołem w IV lidze spośród wszystkich przedstawicieli ziemi sądeckiej.

We wrześniu obydwa zespoły wygrały swoje pojedynki ćwierćfinałowe oraz półfinałowe. Gracze z Muszyny pokonali w 1/4 drużynę Łososia Łososina Dolna, natomiast w półfinale okazali się lepsi od Dunajca Nowy Sącz, zwyciężając 3:1 po golach Klóski, Noworolnika oraz Szczepańskiego. Barciczanka z kolei na etapie ćwierćfinału musiała skonfrontować się z Sokołem Stary Sącz. Derbowy mecz zakończył się wygraną 4:2. Bramki strzelali: Korzym, Martuszewski, Tokarz oraz Białowodzki. Na etapie 1/2 gracze z Barcic wzięli górę nad Kolejarzem Stróże, którego pokonali w rozmiarze 3:0 (Korzym, Salamon i Łukasik).

Trener Piotr Kapusta (Poprad Muszyna) nie ukrywa, że finałowy pojedynek jest dużym wyzwaniem. Mineralni zagrają w najbliższy weekend ligowy mecz z Okocimskim Brzesko a potem skupią się na finałowym rywalu.

– Nie ukrywam, że z mojego punktu widzenia naszym obowiązkiem było to, aby przebrnąć poszczególne szczeble i awansować. Swoją rolę spełnili także Ci zawodnicy, którzy mieli w nogach nieco mniej rozegranych minut. Zespół wykonał zadanie bardzo dobrze. Taki był plan, aby w tych poszczególnych grach występowali zawodnicy, którzy nieco mniej występowali w lidze. Mamy pełnowartościową drużynę. Przed nami ligowy mecz z Okocimskim a potem skupimy się tylko na Barciczance. Jeśli chodzi o sam mecz finałowy to podchodzimy do niego bardzo rzetelnie i chcemy zwyciężyć. Traktujemy go tak samo jak każdy ligowy pojedynek. Chcemy go zakończyć zwycięsko. Finał jest prestiżową sprawą – mówi Piotr Kapusta w rozmowie z portalem DTS24.

Mateusz Dwojak, szkoleniowiec Barciczanki także dostrzega wagę konfrontacji i zapowiada pełne zaangażowanie. Podkreśla także wcale niełatwą drogę do finałowego starcia.

– Gdyby spojrzeć na nasze wyniki to można pomyśleć, że osiągnięcie finału było dość łatwe. W rzeczywistości były to trudne mecze. Faza pucharowa to tylko jedno starcie, w którym każdy chce zwyciężyć. Mecze z Sokołem oraz Kolejarzem to były zacięte. W finale zagramy z Popradem Muszyna i wydaje mi się, że spotkają się zespoły o zbliżonych umiejętnościach. Zapowiada się ciekawy pojedynek. Finał jest dużym prestiżem i jako trener nie wyobrażam sobie, aby traktować takie wydarzenie drugoplanowo. Naszym celem jest zwycięstwo – mówi Mateusz Dwojak dla portalu DTS24.

finał pucharu polski, podokręg nowy sącz, muszyna, barcice

Fot: MZPN/NowySącz

Czytaj także: Co za rok! Dwa złota Agnieszki Skalniak-Sójki w kolarskich Mistrzostwach Polski

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama