Żył muzyką. Odszedł po cichu. Gdy jego byli uczniowie zobaczyli w Nowym Sączu klepsydry z informacją, że nie ma go już po tej stronie doczesności, w niejednym oku zakręciła się łza. Stanisław Szary, nauczyciel muzyki w sądeckiej Szkole Podstawowej nr 18, autor słów i melodii szkolnego hymnu, solista Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej, gra już na innym świecie.
Zmarł 23 lipca. Dziś, w Gdyni odbył się jego pogrzeb.
„Muzyka w moim sercu i duszy. W tym świecie przepięknej Muzyki będę żył do końca moich dni” – napisał o sobie w mediach społecznościowych.
Wychował kilka pokoleń muzyków. Był ulubionym nauczycielem dzieciaków z sądeckiej „osiemnastki”. Zawsze przeogromnie wyrozumiały, serdeczny, zawsze przygotowany do lekcji, zawsze zainteresowany nie tylko tym, co „jest grane”, ale i co „w duszy gra” – zdobywał serca szturmem.
W lipcu 1976 roku Stanisław Szarym sierżant Wojsk Ochrony Pogranicza i solista orkiestry WOP cały swój miesięczny urlop spędził grając na trąbce sądecki hejnał z sądeckiej ratuszowej wieży. Robił to co godzinę od szóstej rano do 22, za każdym razem odgrywając melodię na cztery strony świata. Po 36 latach zagrał hejnał ponownie… z inicjatywy „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”.
Poniżej przypominamy jak to było…
Nowy Sącz stracił wspaniałego nauczyciela. Dobrego człowieka, o którym po jego przejściu na emeryturę wielu dorosłych niestety zapomniało.
Uczniowie pamiętają, bo takiego nauczyciela nie zapomina się nigdy.
Mocno wierzę w to, że moje „dziękuję” za wszystko, czego nauczył mojego syna, dotrze tam, gdzie teraz gra i słucha nasz wspaniały „Pan od muzyki”.