Staw Koła 20 to wyjątkowe miejsce. Urzeka nie tylko swoim klimatem dzikiego akwenu, ale także możliwością bliskiego spotkania z naturą. Łabędzie, kaczki i, rzecz jasna, bobry – to stali bywalcy dwudziestki. Jednak dla wędkarzy najważniejsze są ryby – ich też tutaj nie brakuje!
1 marca – członkowie koła czekali na tę datę z utęsknieniem. Oznacza ona dla nich początek sezonu. Chociaż pogoda początkowo nie rozpieszczała, to wraz z nastaniem pierwszych słonecznych dni padły pierwsze wędkarskie rekordy. Wiosną ryby żerują krótko i w określonych porach. Podnosząca się temperatura wody sprawiła, że na wędkach zameldowały się głównie karpie i liny. Połakomiły się na delikatne zestawy feederowe z ziarenkiem kukurydzy i białymi robaczkami w roli przynęty. Niestety nocne mrozy sprawiły, że brania nie były takie, jakich wszyscy oczekiwali. Okres wiosenny to także moment, w którym ryby większości gatunków przystępują do rozrodu. Trzeba więc dać im czas na przebudzenie po zimie, spełnienie swoich obowiązków i nabranie sił.
Stawy Koła 20 to raj nie tylko dla wędkarzy!
Urocza Rybaczówka i zielone tereny wokół niej to idealne miejsce, aby spędzić czas z rodziną. Członkowie Koła bardzo dbają o swój staw. Tylko w zeszłym roku wybudowali cztery zadaszone wiaty wraz z miejscami na ognisko. Jeśli będziecie chcieli przywitać się z bobrami na Bobrowisku lub odpocząć w trakcie wyprawy rowerowej, nie znajdziecie lepszego miejsca. Prezes Koła 20 Krzysztof Boszowski wraz z kolegami prosi tylko o jedno: Bądźcie odpowiedzialni korzystając z naszego łowiska, pamiętajcie, by zostawić to miejsce takim, jakim je zastaliście.
Dlatego przemierzając zakątki stawów i bobrowiska, starajmy się zachować ciszę. Być może przy odrobinie szczęścia zaobserwujemy wtedy coś zupełnie wyjątkowego. Wszak przyroda potrafi zaskoczyć!
Z wędkarskimi pozdrowieniami,
Sklepwedkarski.pl