Kilka minut po godzinie 23.00 przyjęto zgłoszenie o pożarze w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej Dom Dziecka nr 1 Klęczanach. Na miejscu zdarzenia pojawiły się służby, które rozpoczęły działania. Należy podkreślić należyte zachowanie opiekunek, które zainicjowały ewakuację i próbę gaszenia ognia.
Jak relacjonuje w rozmowie z naszą redakcją dyżurny operacyjny Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, jako pierwsi na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy z Klęczan. Chwilę później zostali wzmocnieni przez OSP Krasne Potockie, OSP Niskowa, OSP Tęgoborze, JRG 1 Nowy Sącz oraz JRG 2 Nowy Sącz. Obecni byli także: pogotowie energetyczne, pogotowie gazowe oraz Policja. W działaniach brało udział łącznie 49 strażaków i 6 funkcjonariuszy. Szybkością działania wykazały się opiekunki Domu Dziecka. Jedna z pań podjęła ewakuację dzieci, druga – próbę gaszenia ognia. Pożar pojawił się na poddaszu w jednym z pomieszczeń mieszkalnych. Działania służb polegały na dokładnym zlokalizowaniu źródła ognia i podaniu prądu wody. Dokonano rozbiórki i dogaszenia. Dokładnie sprawdzono budynek. Straż pożarna zakończyła swoje działania po ponad 3 godzinach. Ostatnia jednostka odjechała dzisiejszej nocy o godzinie 2:13. Budynek pozostał pusty, dlatego funkcjonariusze Policji sprawowali nadzór przed ewentualną kradzieżą. W placówce znajdowało się 15 dzieci wraz z opiekunami. Po ewakuacji, wszyscy spędzili noc w pobliskim Domu Pomocy.
Czytaj także: Peru. Sądeczanin już dziś podejmie próbę zdobycia Yumbilli. Tego nie zrobił jeszcze nikt
