W ubiegłym tygodniu do komend powiatowych Państwowych Straży Pożarnych przekazano tabletki zawierające jodek potasu. Decyzję w tej sprawie podjął Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński.
To pokłosie doniesień o toczących się walkach w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Jak przekonuje ministerstwo, jest to standardowa procedura, przewidziana w przepisach prawa i stosowana na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego.
,,Jednocześnie informujemy, że w obecnej chwili takie zagrożenie nie występuje, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Państwową Agencję Atomistyki. Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa są w ciągłej gotowości, a odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego obywatela Polski” – czytamy w komunikacie MSWiA.
Minister przypomina, że profilaktyczne przyjmowanie jodku potasu na własną rękę jest odradzane przez lekarzy i specjalistów.
Czytaj także: W nocy szukali 24-latka. To był wyścig z czasem