Sandecja jutro rozpocznie piłkarską wiosnę. Już pierwszy pojedynek będzie arcyważny, bo będzie to spotkanie o tzw. sześć punktów. Cel jest jasny, ale trudny do zrealizowania: utrzymać się w Ekstraklasie.
W rundzie jesiennej rozegrano 21 kolejek. Sandecja zajmuje 14 miejsce z 21 punktami na koncie (4 zwycięstwa, 9 remisów i 8 porażek), mając tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową.
Sandecja wznowi ligowe rozgrywki od wyjazdowego spotkania z Pogonią Szczecin. Rywale po katastrofalnej pierwszej części sezonu, końcówkę jesieni miała już obiecującą. Dlatego Portowcy będą wymagającym rywalem. Sandecja po raz pierwszy o ligowe punkty rozegra pod wodzą trenera Kazimierza Moskala, który w ubiegłym sezonie prowadził… Pogoń Szczecin. Udany początek wiosny, w tak ważnym spotkaniu, może mieć duży wpływ na formę prezentowaną w późniejszych spotkaniach. Zapowiadają się wielkie emocje.
Głównym arbitrem tego meczu będzie Paweł Gil z Lublina. – W obecnym sezonie poprowadził 18 meczów (13 w Ekstraklasie, 3 w Lidze Europy 1 w Pucharze Polski i 1 w Nice 1 Lidze), w których wręczył 78 żółtych kartek, 6 czerwonych i 5 razy wskazał na jedenasty metr, dyktując rzut karny – podkreśla oficjalna strona Sandecji.
Przypuszczalny skład Sandecji: Gliwa – Bartosz (Basta), Szufryn, Piter-Bucko (Kraczunow), Mraz – Małkowski, Kasprzak, Cetnarski (Grić), Trochim, Brzyski – Kolev (Piszczek).
Po 30 kolejkach liga zostanie podzielona na dwie grupy po osiem zespołów (każda drużyna rozegra kolejnych siedem spotkań). Sandecja zapewne znajdzie się wśród zespołów walczących o miejsca 9-16, do I ligi spadną dwa najsłabsze drużyny.
POGOŃ SZCZECIN – SANDECJA NOWY SĄCZ, sobota (10 luty), godz. 15:30.
Fot. źródło: archiwum oficjalnej strony Sandecji (sandecja.pl).