Dariusz Reśko ponownie będzie ubiegał się o fotel burmistrza Krynicy-Zdroju. Jak zaznacza, za tą decyzją stoją prośby, namowy i oczekiwania mieszkańców, którzy reagują na to, co się dzieje w uzdrowisku i ,,bardzo negatywnie oceniają obecne władze”. Sam krytycznie wypowiada się o kierunku, w którym zmierza gmina pod rządami Piotra Ryby.
Dariusz Reśko jest doktorem habilitowanym nauk ekonomicznych, profesorem Wyższej Szkoły Biznesu – National Louis University. Z samorządem związany jest od 2002 roku. Przed dwie kadencje był burmistrzem Krynicy-Zdroju. Prywatnie jest ojcem trzech dorosłych córek i niezmiennie od 30 lat mężem.
– Tak, potwierdzam, będę się ubiegał o stanowisko burmistrza. Taką decyzję podjąłem po wielu spotkaniach, dyskusjach, konsultacjach z mieszkańcami. To oni mnie namówili do ponownego kandydowania, bo szczerze powiedziawszy, nie miałem wcześniej takiego zamiaru. Nie mogę pozostać obojętny na prośby i oczekiwania mieszkańców, którzy mi ufają – stwierdza w rozmowie z naszą redakcją Dariusz Reśko.
Kandydat zaznacza, że Kryniczanie oczekują dużej zmiany i są niezadowoleni z działań obecnych władz miasta. Reśko podkreśla, że nie lubi narzekać, ale uczciwie musi przyznać, że bardzo negatywnie ocenia działania obecnego burmistrza oraz miejskiej rady.
– Obserwuję to wszystko, nie tylko jako samorządowiec z 18-letnim doświadczeniem, ale i mieszkaniec gminy. Gdybym oceniał pozytywnie, to, co obecnie dzieje się w Krynicy, nie zdecydowałbym się na kandydowanie. Krynica-Zdrój zmierza w kierunku absurdalnym. Mieszkańcy są lekceważeni, traktowani, jak zbędny element. Trzeba im przywrócić należny szacunek i godność, bez względu na to, czyimi są zwolennikami. Krynicy należy przywrócić dawny blask – stwierdza Dariusz Reśko.
Samorządowiec jest zszokowany, że pozwolono, aby Forum Ekonomiczne, imprezy związane z Miss Polski, Świat pod Kyczerą, Festiwal Biegowy i wiele innych wyprowadziły się z uzdrowiska.
– Mam świadomość, że Forum miało również swoich przeciwników i były krytyczne uwagi, co do zabudowy Deptaku w trakcie imprezy, ale jest rzeczą oczywistą, że wydarzenie generowało zdecydowanie więcej korzyści dla gminy, niż kosztów. Bardzo bym chciał, żeby ponownie ta wielka impreza zagościła w Krynicy oraz żeby powrócić do rozmów o usprawnieniach w tym zakresie. Tak samo w przypadku wyborów Miss Polski, Miss Supranational. Impreza o światowym zasięgu została wyprowadzona do Katowic, a obecnie do Nowego Sącza. Mam dużo uznania, że Nowy Sącz podjął się tego wyzwania. Niegdyś prezydent Ludomir Handzel wspomniał, że nie wypuści z rąk tej imprezy. Teraz będzie pewnie konkurencja – podkreśla kandydat na burmistrza Krynicy-Zdroju.
Reśko jednoznacznie stwierdza, że powrót dużych imprez do miasta i organizowanie nowych, to jedno, ale trzeba się skupić na nowych kierunkach rozwoju gminy i zająć się, jak zaznacza, błędnie prowadzoną polityką inwestycyjną, społeczną, planowania przestrzennego oraz odbudować zniszczoną promocję oraz zaniedbaną kulturę. Były burmistrz dodaje również, że należy skoncentrować się na innych obszarach funkcjonowania gminy, które jak podkreśla, jego następca zaniedbał. Zwraca uwagę, że nade wszystko trzeba zadbać o szacunek wobec mieszkańców, którzy muszą odzyskać poczucie życia we wspólnocie. O szczegółach chce mówić, kiedy oficjalnie rozpocznie się kampania wyborcza. A czy widzi jakieś plusy w działaniach obecnego gospodarza miasta?
Po dłuższym namyśle Dariusz Reśko stwierdził, że musiałby szukać bardzo głęboko i długo.
– Niektóre inwestycje, które przygotowałem temu panu, zostawiając mu pełną dokumentację i pozyskując na nie pieniądze unijne. Na szczęście nie wszystkie z nich zostały zaprzepaszczone i to jest na plus. Niestety szereg przygotowanych przedsięwzięć i zadań oraz przyznanych na część z nich środków finansowych, zostało zmarnowanych bądź źle wykorzystanych – kwituje Dariusz Reśko.
Czytaj także: Nieletni już nie kupią energetyków w sklepach. Ustawa weszła w życie
