W kuchni jednego z mieszkań w budynku wielorodzinnym pojawił się ogień. Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 zostali zadysponowani na miejsce o godzinie 7:55. Do zdarzenia doszło wczoraj (2 stycznia) przy ulicy Nawojowskiej w Nowym Sączu.
Funkcjonariusze PSP zabezpieczyli teren, odłączyli instalację elektryczną w budynku, weszli do pomieszczenia, w którym wybuchł pożar i ugasili ogień. Jak relacjonują, w mieszkaniu znajdowały się dwie 11-kilogramowe butle z gazem propan butan.
Trzy osoby mieszkające w dwóch mieszkaniach wyszły z budynku jeszcze przed przybyciem służb. Poinformowały jednak strażaków, że ktoś może znajdować się w jednym z mieszkań.
– Po nawoływaniu i pukaniu przez okno i drzwi, podjęto decyzję o siłowym wejściu do mieszkania przez okno. W mieszkaniu nikogo nie było – informuje st. bryg. Paweł Motyka, Komendant Miejski PSP w Nowym Sączu.
Ponieważ budynek był zadymiony, otwarto w nim okna, a przed wejściem strażacy ustawili wentylator oddymiający. Wynieśli też na zewnątrz nadpalone elementy i ponownie przelali je wodą. Kiedy sprawdzili za pomocą kamery termowizyjnej kuchnię, w której wybuchł pożar, okazało się, że na ścianie i w okolicach sufitu temperatura jest podwyższona. Rozebrali więc część mebli i wynieśli dwie butle z gazem na zewnątrz.
– Sprawdzono poddasze kamerą termowizyjną, odsłonięto belki konstrukcyjne stropu oraz przelano je wodą. Budynek sprawdzono miernikiem wielogazowym, nie stwierdzono nieprawidłowości. Działania strażaków trwały ponad godzinę – relacjonuje komendant Motyka.
fot. JRG nr 1 Nowy Sącz
Czytaj też: Do mieszkańców Sądecczyzny trafi pół tysiąca odblasków
