Człowiek, który masuje najcenniejsze nogi w Nowym Sączu

Człowiek, który masuje najcenniejsze nogi w Nowym Sączu

Trochę w cieniu innych transferów oraz inauguracji piłkarskich rozgrywek przeszedł nie zauważony wielki powrót na ławkę Sandecji. Fizjoterapeuta Marcin Sapalski po 15 latach przerwy znowu masuje najcenniejsze nogi w Nowym Sączu.

Sapalskiego, ps. „Magister”, sprowadził do Sandecji obecny selekcjoner reprezentacji Adam Nawałka, w 2003 r. kiedy pracował w Nowym Sączu. „Magister” opiekował się wówczas zupełnie innym pokoleniem piłkarzy, zawodnikiem Sandecji był wtedy m.in. obecny drugi trener Janusz Świerad.

To, co trener Nawałka wprowadził do szatni Sandecji, to była prawdziwa rewolucja, kompletnie wywracało nasze dotychczasowe wyobrażenie o futbolu i o tym, co dzieje się na jego zapleczu. Absolutny profesjonalizm w każdym calu. Ogromnie dużo się nauczyłem podczas pracy z Adamem Nawałką – mówił przed laty Marcin Sapalski.

Potem Sapalski przez chwilę opiekował się jeszcze piłkarzami Kolejarza Stróże, by na długie lata wziąć rozbrat ze sportem. Aż do pierwszych dni tego roku, kiedy odezwał się telefon od dyrektora sportowego Sandecji Arkadiusza Aleksandra.

Takim propozycjom się nie odmawia, przecież to ekstraklasowy klub – przyznaje Marcin Sapalski. – To bardzo miłe, że Sandecja o mnie pomyślała, bardzo się cieszę, że znowu jestem z drużyną na ławce. Nie zastanawiałem się długo. Początkiem stycznia zadzwonił dyrektor Aleksander, a już kilka dni później leciałem z drużyną na obóz do Turcji.

Czytaj też:

Gwiazdka z Sandecją dla przyszłych gwiazd piłki nożnej

 

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama