Andrzej Czerwiński: czy Ryszarda Nowaka zastąpi komisarz?

Andrzej Czerwiński: czy Ryszarda Nowaka zastąpi komisarz?

Bolszewizm, zamach na samorządy oraz ubezwłasnowolnienie radnych gminnych, miejskich, powiatowych i wojewódzkich  – tak Andrzej Czerwiński, poseł Platformy Obywatelskiej komentuje nowelizację ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych nad którą pracuje Sejm. Proponowane zmiany będą miały fundamentalny wpływ na sytuację  „samorządowej” Polski, w tym również samorządów na Sądecczyźnie.

Zgodnie z tendencjami decentralistycznymi jakie pojawiły się w naszym kraju po 1989 r.,  część  nadzoru nad publicznymi pieniędzmi przejęły rady miast, gmin, powiatów i województw.

To było dobre rozwiązanie – mówi Andrzej Czerwiński – radni dyskutują nad wydatkami, często kłócą się jak wydać brakujące na wszystko pieniądze, alei żyją tym tematem i starają się je wydawać z jak największym pożytkiem dla społeczności, którą reprezentują.

Zmiany proponowane przez nowelizację ustawy ograniczą swobodę samorządów.

–  Na ten dobrze funkcjonujący dotychczas mechanizm ustawa nakłada „czapę”,  to partia rządząca będzie decydować czy pieniądze wydawane są w sposób racjonalny i merytoryczny. Regionalna Izba Obrachunkowa będzie mogła wnieść do premiera wniosek o nieracjonalnym wydawaniu pieniędzy, a ten będzie mógł odwołać wójta, burmistrza czy prezydenta i powołać swojego komisarza, który będzie widział „lepiej” niż lokalni samorządowcy czego dany region potrzebuje. Trudno nie zauważyć, iż mechanizm ten będzie mógł być wykorzystywany do celów czysto politycznych podkreśla Andrzej Czerwiński.

Przechodząc na poziom lokalny, ustawa ta może mieć swoje konsekwencje min dla prezydenta miasta Ryszarda Nowaka. Chodzi o projekt tzw. Sądeckiej Wenecji. Wydano na niego 5 mln zł, tymczasem okazuje się, że inwestycja ta, będzie miała znacznie mniejszy rozmach niż planowano.

– Jeśli rząd PiS-u ustala nadzór nad pieniędzmi wydawanymi przez samorządy i ocenia, które wydatki są racjonalne, to co odpowie panu prezesowi Kaczyńskiemu prezydent Ryszard Nowak? Czy wydanie prawie 5 mln na projekt, na zasadzie „może się uda” kwalifikuje się do wprowadzenia do miasta komisarza?  –  pyta.

Większość klubów opozycyjnych krytykuje tę nowelizację, uważając, że to powrót do „słusznie minionej epoki”.

Uważamy, śladem ekspertów, że to jawne łamanie konstytucji – podkreśla Andrzej Czerwiński i dodaje, że zmiany te mogą być próbą przejęcia władzy przed wyborami samorządowymi tym bardziej, że PiS nie ma większości w znacznej liczbie samorządów, szczególnie w dużych miastach.

Jakiekolwiek zdarzenie, które krytykuje PIS, będzie mogło być uznane za działanie niegospodarne i oczywiście zostanie wtedy powołany komisarz. Prawo i Sprawiedliwość daje w ten sposób także czerwoną kartkę radnym, zakładając, że ktoś z Warszawy będzie wiedział lepiej jak wydawać publiczne pieniądze w danym regionie niż miejscowi radni.

fot. TB

 

Reklama