Rodzinna tragedia, jak już informowaliśmy na naszych łamach, rozegrała się 29 listopada. Wówczas zmarła Ewa i jej syn Maciej. Teraz odszedł również 75-letni Stanisław.
29 listopada około godziny 17:30 służby ratunkowe ruszyły na pomoc 70-letniej Ewie, u której doszło do zatrzymania krążenia. Strażacy zostali wezwani na pomoc o godzinie 17:24. Do akcji dotarli bardzo szybko – druhowie z OSP Bobowa byli na miejscu już o 17:30 i udzielali pomocy kobiecie. Jej dom znajduje się nieopodal remizy strażackiej. Trzy minuty po druhach dotarł Zespół Ratownictwa Medycznego, który zabrał kobietę do szpitala. 70-latka zmarła w drodze do niego.
Wkrótce na ratunek została zadysponowana druga karetka pogotowia ratunkowego – do syna kobiety, który dowiedział się, że jego mama zmarła. Niestety około 40-letni mężczyzna zmarł w domu. Nie udało się go uratować. Na tym nie koniec. W domu wraz z Ewą i jej synem mieszkał schorowany ojciec. Zmarł w imieniny swojej żony – w Wigilię Bożego Narodzenia.
Rodzinie i bliskim składamy serdeczne wyrazy współczucia.
Czytaj także: Bez odzewu, wypłat i spełnionej deklaracji. Byli pracownicy firmy Dudar: nawet nas to nie dziwi