Zgody na spółkę, która zbuduje stadion nie ma. Projekt do poprawki. Radny Czernecki: „mam zagrożenie utraty życia”.

Zgody na spółkę, która zbuduje stadion nie ma. Projekt do poprawki. Radny Czernecki: „mam zagrożenie utraty życia”.

W porządku obrad dzisiejszej sesji znalazł się punkt dotyczący wyrażenia zgody radnych na powołanie spółki kapitałowej, która miałaby się zająć budową przy ul. Kilińskiego w Nowym Sączu trzech ważnych dla Nowego Sącza obiektów:  stadionu spełniającego wymogi ekstraklasy, biurowca dla urzędu miasta oraz parkingu.  O pozytywną decyzję w tej sprawie wnioskował prezydent, który jest pomysłodawcą inwestycji. Zgody takiej  – przynajmniej po dzisiejszej sesji – nie ma. Radni zdecydowali odesłać projekt uchwały do poprawy. Po głosowaniu wiceprzewodniczący Artur Czernecki oświadczył, iż dotarła do niego informacja jakoby kibice szykowali się do zakłócenia obrad. Uprzedził, że jeśli tak się stanie, natychmiast przerwie sesję. Poprosił też o o wezwanie Straży Miejskiej, „aby była w pogotowiu”, gdyż  – jak stwierdził – ma poczucie „zagrożenia utratą życia lub zdrowia”. 

Zamierzamy przystąpić do realizacji zadania inwestycyjnego w postaci budowy przy ulicy Kilińskiego w Nowym Sączu miejskiego stadionu sportowego wraz z infrastrukturą towarzyszącą, parkingu oraz nowego budynku administracyjnego(…) Miasto podjęło już działania związane z realizacją tego jakże ważnego przedsięwzięcia. Na podstawie wykonanej koncepcji opracowywany został projekt budowlany. Drugim elementem planowanej inwestycji jest budowa budynku administracyjnego – czytał w uzasadnieniu projektu uchwały wiceprezydent Artur Bochenek.

Jak poinformował wiceprezydent ze względu na ograniczenia wskaźników zadłużenia wynikające z ustawy o finansach publicznych przedmiotowe zadania powinny być realizowane przez spółkę kapitałową utworzoną w tym celu.

Zaznaczył również, że wykorzystanie spółki celowej do sfinansowania takiej inwestycji jest powszechną praktyką stosowana od wielu lat w całej Polsce, a zadłużenie jest spłacane przez gminę w formie przekazanej rekompensaty na podstawie powierzenia zadania własnego.

W imieniu Klubu Radnych PiS Wybieram Nowy Sącz w tej sprawie zabrał głos radny Wojciech Piech. Jego zdaniem projekt jest kontrowersyjny.

-To poważna decyzja obciążona wielkim ciężarem odpowiedzialności. Nie powinna być podejmowana pochopnie. Przeniesienie ryzyka finansowego poza jednostkę samorządową nie zabezpieczy finansów miasta, bo jak pokazuje wiele przypadków, o których informuje NIK w swoich raportach, samorządy poręczają kredyty oraz gwarantują inne zobowiązania   przejmując tym samym ryzyka związane z działalnością spółek. Ryzyko zaistnienia takiej sytuacji w przypadku nowo powoływanej spółki jest ogromne – mówił Wojciech Piech.

Jak tłumaczył Wojciech Piech – w dokumencie brakuje analiz dotyczących źródła finansowania, oceny opłacalności lub efektywności przedsięwzięcia. Jego zdaniem ilość braków w projekcie uchwały jest zbyt duża.

Pan prezydent tą uchwałą zaprasza nas na randkę w ciemno. Nie możemy sobie na to pozwolić. Chcielibyśmy się dowiedzieć z jakich przychodów będzie się utrzymywać spółka przez najbliższe lata, nie mając majątku i nie dysponując infrastrukturą w postaci stadionu, czy biurowca. A więc skąd przychody? Dotacje z budżetu miasta Nowego Sącza? – pytał.

Po swoim przemówieniu wystąpił z formalnym wnioskiem o odesłanie projektu uchwały do wnioskodawcy i poddanie go pod głosowanie. Głos przeciwnym zgłosił radny Prokopowicz.

Chcecie zablokować budowę stadionu, bo sami nie daliście sobie z tym rady w poprzedniej kadencji? Składam więc wniosek przeciwny i nie pozwolę na to, żeby ktoś blokował budowę stadionu dla Sandecji. Kibice wam tego nie zapomną – mówił.

Ostatecznie wniosek radnego Piecha został przyjęty. Za było dwunastu rajców. Projekt uchwały został odesłany do prezydenta w celu poprawy i udoskonalenia jego zapisów.

Po tym, jak wiadomość o odesłaniu projektu uchwały do wnioskodawcy dotarła do kibiców, Artur Czernecki poinformował, że dowiedział się o inicjatywie kibiców mającej na celu zakłócenie obrad.

Proszę o wezwanie tutaj Straży Miejskiej, aby była pod ręką. Mam poczucie zagrożenia utraty życia. Jeżeli dojdzie do jakichś zdarzeń, natychmiast przerwę sesję. Ostrzegam inicjatorów – mówił.

 

czytaj też:

Burza podczas sesji Rady Miasta. Poszło o ulicę Jana Pawła II

 

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama